Przejdź do treści

Niebo we wrześniu 2021 - Oczekuj nieoczekiwanego!

img

Gwiazdy jak kobiety - są zmienne - i to większość z nich. Sierpniowe niebo A.D. 2021 dostarczyło nam ciekawych przykładów. A na wrześniowym króluje Księżyc odbywający liczne spotkania z jasnymi planetami, gwiezdnym Żłóbkiem oraz pojedynczymi gwiazdami. Wśród nich są takie, które Srebrny Glob zakrywa, a nieczęste to zjawiska, więc patrzmy! Na przełomie lata i jesieni mamy też sposobność załapania się na nieoczekiwany deszcz meteorów. Szczegóły podaje nasz filmowy kalendarz astronomiczny - z konkursem, w którym do wygrania jest m.in. bieżący numer "Uranii". Zapraszamy!

Najpierw zaskakująco rozbłysła RS Ophiuchi. Po 15 latach świecenia na poziomie 11 mag. w ciągu zaledwie 24 godzin z obiektu dostrzegalnego jedynie przez teleskop RS Oph stała się widoczna gołym okiem! 09 sierpnia po zapadnięciu zmroku obserwatorzy ujrzeli ją jako punkt o jasności 4,5 mag. po zachodniej stronie nieba w konstelacji Wężownika. Z ciemnego miejsca można ją było wypatrzeć z łatwością. Następnego wieczora zdążyła już osłabnąć, ale była jeszcze na granicy widoczności okiem nieuzbrojonym; bez problemu utrwalała na zdjęciach. Dwa dni później praktycznie zniknęła nam z oczu bez pomocy lornetki, a obecnie znów jest tylko obiektem teleskopowym na poziomie zaledwie 9 mag. i spada... Co się stało?

RS Oph należy do rzadkiego gatunku obiektów zwanych "nowymi powrotnymi". Tak naprawdę jest to układ dwóch gwiazd: białego karła i czerwonego olbrzyma. Między nimi rozgrywa się gwiezdny "kanibalizm": biały karzeł stopniowo "pożera" materię czerwonego olbrzyma, a kiedy już się "naje do syta", wtedy mu się "odbija" w postaci eksplozji termonuklearnej, której skutkiem jest nagły rozbłysk. W przypadku RS Oph zdarza się to mniej więcej co 15 lat. W Drodze Mlecznej znamy tylko dziesięć takich "nowych powrotnych", więc ujrzenie jej na własne oczy było nie lada gratką dla obserwatorów.

O wiele mniej zaskakujące było maksimum Miry Ceti, czyli gwiazdy Cudownej w konstelacji Wieloryba. Mechanizm zmian jej blasku jest podobny do RS Oph, ale w tym przypadku bardzo regularny i przewidywalny. Już od wieków, m.in. za sprawą naszego Jana Heweliusza, wiadomo, że Mira pojaśnieje. Wiadomo też kiedy to nastąpi. Ale... w tym roku nastąpiło wcześniej niż zapowiadano. Pierwotnie nastawialiśmy się na 18 sierpnia, a tu od początku miesiąca obserwatorzy alarmowali, że Mira ma już 2,5 mag.! 09-go sierpnia osiągnęła blask na poziomie 2,2 mag. przewyższając sąsiadującego Menkara i tak trzymała do 13-go. Jasnością prawie dorównała współczesnemu rekordowi z lutego 2007 roku kiedy to świeciła blaskiem 2. wielkości gwiazdowej. Teraz już słabnie, ale we wrześniu powinna być jeszcze w zasięgu nieuzbrojonego oka. Gwiazdozbioru Wieloryba szukajmy w drugiej części nocy nad pd-wsch. horyzontem. Warto poszukać Miry, bo następna okazja do śledzenia jej maksimum zdarzy się dopiero na początku marca 2026 roku wieczorami.

Tegoroczne maksimum Miry zbiegło się z Perseidami. Co ciekawe, ze strony najsłynniejszego roju meteorów także doczekaliśmy się niespodzianki. Nie 11-go, nie 12-go ani 13-go, lecz dopiero 14-go sierpnia Perseidy nieoczekiwanie sypnęły "spadającymi gwiazdami". Było to ogromne zaskoczenie dla znawców tematu, bowiem w tak późnym terminie nikt nie spodziewał się wysypu aż 3000 meteorów w ciągu nocy; w szczytowym momencie spadały ich 3-4 na sekundę! Szczęście do zarejestrowania tego fenomenu mieli obserwatorzy z Ameryki Północnej. Najprawdopodobniej Ziemia wpadła w tyleż wąski, co gęsty strumień materii komety 109P/Swift-Tuttle, którego obecności nikt nie przewidział. A może przyczyną było jeszcze coś innego...? Otóż w czasie tegorocznego maksimum Perseidów Ziemia musnęła też pasmo pyłu pozostawionego przez jednopojawieniową kometę C/1852 K1 (Chacornac). Mało tego! Badacze przewidują, że na przełomie września i października meteorami sypnie kometa okresowa 15P/Finlay, która w lipcu minęła punkt przysłoneczny. Podobno mamy oglądac nawet 100 "spadających gwiazd" w ciągu godziny! - Oczekuj tego, co nieoczekiwane i bądź na to przygotowany - ten cytat najlepiej ilustruje dlaczego warto patrzeć w niebo...

Na tym wrześniowym A.D. 2021 wszystko wydaje się być poukładane za sprawą Księżyca. Nocą z 01 na 02 września księżycowy rogal zakrywa gwiazdę Mebsuta z konstelacji Bliźniąt. Jest to obiekt widoczny gołym okiem, ale lepiej patrzeć przez lornetkę. Około godz. 02:00 jasny brzeg księżycowej tarczy zacznie się nasuwać na gwiazdę, by po godzinie odkryć ją ciemną krawędzią (dokładne momenty zakrycia i odkrycia zależą od naszego położenia geograficznego). Kolejne zakrycie zdarzy się już następnego ranka, kiedy sierp Księżyca zasłoni gwiazdę k Geminorum ok. 04:45. Odkrycia (godzinę później) już raczej nie zobaczymy ze względu na jaśniejącą poranną zorzę.

To nie koniec atrakcji dla "skowronków". 04 września ok. godz. 04:00 patrzmy na jeszcze cieńszy sierp Księżyca w złączeniu z gromadą gwiazd M44 (Żłóbek). Oba obiekty będą nisko nad wsch. horyzontem, więc konieczna będzie lornetka. W polu jej widzenia bez trudu zmieszczą się: Srebrny Glob dopełniony światłem popielatym i gwiezdny Żłóbek, bowiem odległość między nimi wyniesie zaledwie 2,5 stopnia kątowego. Rzadka to okazja do podziwiania tego zjawiska, bowiem światło Księżyca (w przeciewieństwie do pełni) tym razem nie przyćmi słabych gwiazdek gromady M44.

Rankiem 05 września godzinę przed wschodem Słońca możemy podziwiać "stary" Księżyc w 4% iluminacji, a dzień później - jeśli dopiszą warunki - 1% Księżyc niziutko nad pn-wsch. widnokręgiem.

Po powrocie na wieczorny firmament, nasz satelita spotyka się z Wenus. Wypatrujmy tej pary około 20:00 nisko nad zach. horyzontem 09-go i 10-go września. 12-go Srebrny Glob dołącza do Antaresa i innych jasnych gwiazd Skorpiona w kierunku pd-zach. w plenerze wolnym od budynków i wysokich drzew.

W drugiej połowie miesiąca Księżyc spotyka się z najjaśniejszymi planetami nocnego nieba. 16 września odwiedza Saturna, by wieczór później znaleźć się między nim a Jowiszem, a kolejnego wieczora zająć miejsce po lewej stronie Jowisza, nieco w dół.

Na uwagę zasługują jeszcze przeloty Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) na wieczornym niebie w drugiej połowie miesiąca (rozkład jazdy dostępny w serwisie www.Heavens-Above.com) oraz początek astronomicznej jesieni, który w tym roku wypada 22 września równo o 21:21. Czystego nieba!

Piotr Majewski

Reklama