Przejdź do treści

W Nowej Zelandii dostrzeżono nieznany rój meteorów

Dzięki sieci kamer w Nowej Zelandii przeznaczonej do obserwacji meteorów, odkryto nowy, nieznany rój meteorów. Co ciekawe, nastąpiło to w Sylwestra, 31 grudnia 2015 r., a kilka dni temu o wynikach badań trajektorii meteoroidów, które wlatując w ziemską atmosferę powodują zjawiska "spadających gwiazd" (meteorów), poinformował Instytut SETI. Nazwa nowego roju to Wolantydy.

Sieć kamer w Nowej Zelandii została uruchomiona we wrześniu 2014 roku. Projektem kieruje dwóch naukowców: astronom Peter Jenniskens oraz profesor Jack Baggaley z University of Canterbury w Christchurch w Nowej Zelandii. Celem sieci jest monitorowanie nieba półkuli południowej pod kątem przelatujących meteorów. Sieć dysponuje 32 kamerami rozmieszczonych na obszarze dwóch stacji. Obsługą stacji zajmują się miłośnicy astronomii, a zebrane dane są przesyłane do Instytutu SETI w celu analizy trajektorii meteoroidów wpadających w ziemską atmosferę. Efekt takiego wejścia kosmicznego okruchu w atmosferę widzimy jako ślad meteoru.

31 grudnia 2015 r., czyli w noc sylwestrową, nowozelandzka sieć zarejestrowała od godziny 9:12 do 15:45 czasu uniwersalnego łącznie 59 meteorów. 21 z nich okazało się meteorami z nieznanego roju posiadającego radiant w gwiazdozbiorze Ryby Latającej. Ponieważ nazwy rojów wywodzą się od gwiazdozbiorów, w których znajdują się ich radianty, nowy rój nazwano Wolantydami, od łacińskiej nazwy konstelacji Ryby Latającej. Międzynarodowa Unia Astronomiczna wpisała rój na roboczą listę pod numerem 758. Dodatkowo w kolejnym dniu (1 stycznia 2016 r.) zarejestrowano jeszcze dwa meteory z roju Wolantydów.

Przeprowadzone przez naukowców obliczenia sugerują, że Wolantydy są związane z jedną z komet z rodziny Jowisza, ale pozostaje ona nieznana. Informacje o zaobserwowaniu roju zamieszczono m.in. w telegramie astronomicznym CBET nr 4261, a artykuł opisujący wyniki analiz zostanie opublikowany w czasopiśmie pt. „Journal of the International Meteor Organization”, które jest wydawane przez Międzynarodową Organizację Meteorową.

Warto wspomnieć, że również w Polsce działa podobna sieć kamer obserwujących niebo i rejestrujących przeloty meteorów. Nosi ona nazwę: Polska Sieć Bolidowa (Polish Fireball Network).

Więcej informacji:

Źródło: SETI Institute

Na ilustracji:
Kierunki na niebie, z których przylatywały meteory 31 grudnia 2015 r. obserwowane przez sieć kamer w Nowej Zelandii. Źródło: SETI Institute



Reklama