Przejdź do treści

Ogłoszono datę pierwszej załogowej misji SpaceX

img

NASA i SpaceX przygotowują się do pierwszego załogowego lotu statku Crew Dragon do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. NASA ogłosiła, że historyczny, pierwszy od czasu zakończenia programu wahadłowców w 2011 roku, lot załogowy z amerykańskiej ziemi zostanie przeprowadzony 27 maja.

Firmy SpaceX i Boeing wygrały w 2014 roku przetarg NASA na wykonywanie misji rotacji załóg do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Po wielu latach pracy nad systemami, w 2019 roku byliśmy świadkami pierwszych misji demonstracyjnych. W marcu ubiegłego roku firma SpaceX przeprowadziła udaną próbną misję bezzałogową. W grudniu podobną próbę wykonał Boeing, jednak tutaj lot nie przebiegł pomyślnie i firma zdecydowała się powtórzyć ten bezzałogowy test w drugiej połowie 2020 roku.

Teraz przed SpaceX intensywne tygodnie, aby przygotować wyniesienie astronautów NASA w podróż do ISS. Firma musiała wykonać ostatnie testy spadochronowe swojego statku Crew Dragon, wykonać ostatnie analizy danych, a astronauci, którzy wezmą udział w tej misji: Doug Hurley i Bob Behnken, muszą ukończyć rozszerzony trening.

Początkowo Hurley i Behnken mieli przebywać na stacji tylko parę dni. Jednak opóźnienia w komercyjnym programie załogowym spowodowały, że NASA zdecydowała się przedłużyć ich pobyt do 2-3 miesięcy, tak, by zwiększyć obsadę amerykańską na stacji w najbliższym czasie. Dokładny czas trwania misji zostanie ustalony dopiero po przybyciu astronautów na pokład. Obecnie, po lądowaniu statku Sojuz MS-15 na ISS, pozostał tylko jeden amerykański astronauta – Christopher Cassidy. W tym roku kończy się też kontrakt NASA z agencją Roskosmos, która przez ostatnie 8 lat jako jedyna realizuje loty załogowe do ISS i sprzedaje miejsca w swoich statkach Sojuz astronautom z innych państw.

Prace nad demonstracyjnym lotem załogowym trwają mimo pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Jak przyznał Jim Bridenstine, administrator agencji NASA, komercyjny program lotów załogowych i łazik marsjański Perseverance pozostają objęte wysokim priorytetem i zespoły pracują nad tymi projektami pod specjalnym rygorem bezpieczeństwa.

SpaceX nie uniknął problemów na ostatniej prostej do lotów załogowych. W maju 2019 roku uszkodzony zawór w napędzie systemu ucieczkowego statku Crew Dragon spowodował wybuch i całkowitą utratę statku podczas testów. Firma musiała zmienić projekt tego systemu i wykonać dokładne badania w swoim ośrodku w McGregor. Zmieniony system został też przetestowany w locie, w symulacji awaryjnej ucieczki statku podczas lotu na rakiecie w styczniu br.

Nadal planowane jest też przeprowadzenie ostatnich testów spadochronowych. Spadochrony okazały się jednym z najbardziej problematycznych systemów statku. Jeden z testów zrzutu symulatora masy ze spadochronami nie powiódł się w marcu. Jednak problemem nie były spadochrony, a stabilność helikoptera przygotowującego zrzut. Pilot zdecydował ze względów bezpieczeństwa odłączyć przedwcześnie symulator, w którym spadochrony nie były jeszcze uzbrojone. Przed Wielkanocą pozostawały więc do wykonania dwa ostatnie testy.

NASA analizuje też przyczyny awarii jednego z silników Merlin podczas ostatniego startu rakiety Falcon 9. W czasie lotu z satelitami Starlink, jeden z silników dolnego stopnia wyłączył się przedwcześnie. Jim Bridenstine powiedział, że SpaceX ma już dobre zrozumienie przyczyn problemów i nie wpłynie to na misję załogową. W locie z satelitami Starlink po raz 5. wykorzystany był ten sam egzemplarz rakiety Falcon 9. W misji załogowej statku Crew Dragon użyta zostanie w pełni nowa rakieta.

 

Na podstawie: NASA

Opracował: Rafał Grabiański

 

Więcej informacji:

 

 

Na zdjęciu: Statek Crew Dragon, który będzie wykorzystany w misji demonstracyjnej z astronautami. Źródło: NASA.

Reklama