Po kilkumiesięcznej przerwie można ponownie odwiedzać Planetarium Niebo Kopernika w Warszawie. Zmodernizowano system projekcyjny i oprogramowanie.
11 kwietnia 2025 r. ponowne otwarto planetarium mieszczące się w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Modernizacja trwała 9 miesięcy i kosztowała około 4 miliony złotych. Fundusze na ten cel wyłożyło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Kopuła planetarium ma 16 metrów średnicy. Wewnątrz są fotele dla 139 widzów. Planetarium stosuje miks technologii, zarówno projektory cyfrowe, jak i analogowy projektor gwiazdowy. Modernizacja polegała na wymianie projektorów cyfrowych, które mogą teraz generować dużo jaśniejszy obraz: do tej pory było to maksymalnie 5000 lumenów, a teraz limit wzrósł do 10000 lumenów. Są też szybsze komputery i nowe oprogramowanie do generowania tego co widać na kopule. Zmianie uległ również system dźwiękowy. Z perspektywy widza obraz będzie bardziej płynny, ładniejszy, a generowane symulacje kosmosu bardziej realistyczne.
Jeden z prezenterów, który oglądał nasz film drugi raz, bo wcześniej widział go na starym systemie, powiedział: ale on jest jak po remasteringu! To jest bardzo duża zmiana jakości obrazu - wskazuje Weronika Śliwa, która kieruje planetarium.
Nowy system
Podczas otwarcia "Urania" rozmawiała z pracownikami planetarium. Jacek Mikulski, pracujący przy prowadzeniu seansów, tłumaczy, że system planetarium to jakby silnik graficzny. Pokazujemy kosmos i możemy sobie skryptować różne rzeczy, różne przeloty, wrzucać różne obiekty. Dzięki temu mogę zrobić ładny, taki kinowy przelot i potem z niego przejść do opowieści co takiego zobaczyliśmy przed chwilą. Najpierw wywołać jakieś wrażenia, żeby widz był związany z tą rzeczą, a potem żeby zrozumiał co to było - tłumaczy.
Oprogramowanie to SkyExplorer francuskiej firmy RSA Cosmos. Firma dba, aby oprogramowanie miało jak najwięcej realistycznych danych astronomicznych do wykorzystania. Fajne jest na przykład to, że jak się pojawi coś nowego, to możemy sami coś z tym zrobić, na przykład wgrać model nowego satelity - podkreśla Mikulski.
Ciekawostką jest że, jeżeli w danych astronomicznych mamy jakąś gwiazdę, znamy jej typ, wiemy ile ma planet, i tak dalej, to jest duża szansa że jest ona w programie. Możemy do niej "polecieć", będzie miała odpowiedni kolor, odpowiedni rozmiar i planety na odpowiednich orbitach - dodaje Mateusz Wyszyński, również prezenter w planetarium.
Prezenterzy zachęcają też do przyjścia ponownie na seanse, które planetarium miało w repertuarze przed zamknięciem. Zarówno na pokazy na żywo, jak i filmy. Dlatego że one wyglądają teraz zupełnie inaczej. Ja mam odczucie jakbym oglądał je po raz pierwszy, gdy je widzę na naszym nowym systemie - mówi Mikulski.
Połączenie z tradycją
Jacek Mikulski wyjaśnia dlaczego mimo modernizacji projektorów cyfrowych, nadal używany jest też analogowy projektor gwiazdowy. Zawsze, jak wyświetlamy z cyfrowego projektora gwiazdę, to wtedy ona będzie taką plamką. A jak mamy analogowy projektor, taki jak w zasadzie robiono i 100 lat temu, to mamy skupioną wiązkę światła, która idealnie naśladuje właśnie taką malutką gwiazdę na niebie. Wiarygodność analogowego projektora jest większa, dużo łatwiej uwierzyć w to, że to jest "prawdziwe" niebo nad nami. Oczywiście cyfrowe projektory ścigają się z analogowymi, ale nadal jednak nigdy żaden nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia. Nawet jak się pójdzie do dowolnego planetarium ze starym projektorem sprzed 60 lat, jeśli jest dobrze utrzymany to i tak potrafi widza zaczarować. Wydaje mi się, że dla widzów dodaje to też uroku, gdy widzą taką niezwykłą maszynę. Wchodzą do sali i od razu wiedzą, że są w wyjątkowym miejscu - mówi Wyszyński.
Poza seansami astronomicznymi w planetarium można zobaczyć także koncerty, prelekcje i wziąć udział w spotkaniach z naukowcami..
Więcej informacji:
- CNK: Otwieramy planetarium 11 kwietnia!
- Warszawa/ Planetarium Centrum Nauki Kopernik w nowej odsłonie
Autor: Krzysztof Czart
Źródło: CNK
Na zdjęciu:
Budynek planetarium w Centrum Nauki Kopernik. Fot.: Krzysztof Czart