Przejdź do treści

Postępy Kreta we wbijaniu się w marsjański regolit

img

Nowa strategia przywrócenia do wbijania się w marsjański grunt penetratora geologicznego Kret na lądowniku InSight zdaje się działać! Niemiecka Agencja Kosmiczna DLR, która była głównym wykonawcą instrumentu HP3 poinformowała, że udało się ostatnio wykonać pierwszy postęp we wbijaniu od czasu utknięcia urządzenia płytko w ziemi w lutym.

Lądownik InSight to pierwsze wysłane przez NASA na Marsa urządzenie, które jest w pełni poświęcone badaniom wnętrza planety. Dwa główne instrumenty naukowe na sondzie to sejsmometr SEIS, który od początku misji wykrył już 21 wstrząsów marsjańskiej ziemi oraz próbnik Heat Probe (HP3) do badania przepływów ciepła z wnętrza planety.

Urządzenie HP3 miało wbić się do 5 m pod powierzchnię, aby wykonać dokładne pomiary zmian temperatur w zależności od głębokości. Za wbijanie odpowiada penetrator geologiczny Kret zbudowany przez polską firmę Astronika we współpracy z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.

W lutym tuż po rozpoczęciu wbijania urządzenie utknęło płytko, nie zagłębiając się nawet całkowicie w marsjańskim gruncie. Próbnik wbił się jedynie 35 cm w głąb. Inżynierowie badali przez wiele miesięcy możliwą przyczynę problemu. Podejrzewano, że urządzenie po prostu nie miało szczęścia i trafiło na dużą skałę płytko przy gruncie albo, że materiał w miejscu wbijania jest na tyle nietypowy, że penetratorowi brakuje tarcia.

Sonda wykorzystała w czerwcu swoje ramię robotyczne w celu usunięcia struktury wspierającej próbnik, by inżynierowie mogli przyjrzeć się temu jak wygląda dziura utworzona przez penetrator i jakie jest położenie Kreta względem gruntu. Następnie ponowiono próby wbijania się penetratora, niestety bez skutku.

Latem wymyślono, by zasypać dziurę zrobioną przez Kreta, używając do tego celu łyżki na ramieniu robotycznym. Niestety zbyt dalekie położenie próbnika od lądownika powoduje, że ramię robotyczne nie może wywrzeć odpowiedniej siły na powierzchnię by ubić grunt wokół Kreta.

img
Sekwencja zdjęć prezentująca próby ubijania gruntu wokół urządzenia HP3. Źródło: NASA/JPL-Caltech.

W sierpniu nastąpiła przerwa w komunikacji z lądownikiem przez koniunkcję Marsa ze Słońcem. W drugiej połowie września kiedy kontakt z urządzeniem wrócił pojawił się problem z elektroniką pokładową, wywołany promieniowaniem. Po rozwiązaniu tych problemów zespół powrócił do prób rozwiązania problemu z wbijaniem.

Inżynierowie misji wpadli na pomysł wykorzystania łyżki na ramieniu robotycznym do przyciśnięcia wystającego Kreta do jednej ze ścian dziury, którą zrobił. W ten sposób można ograniczyć ruch penetratora i spróbować wymusić ruch w głąb.


Inżynier zespołu misji InSight tłumaczy i pokazuje nowe pomysły na przywrócenie wbijania się Kreta w powierzchnię Marsa. Źródło: NASA.

Okazało się, że strategia ta przyniosła pierwsze rezultaty. Niemiecka Agencja Kosmiczna poinformowała na swoim profilu społecznościowym na Twitterze, że penetratorowi udało się wykonać postęp, wynoszący 3 cm. Zmiana położenia Kreta może wskazywać, że przeszkodą penetratora nie jest duża skała, ale rzeczywiście bardzo nietypowy grunt, niespotkany we wcześniejszych marsjańskich misjach.

 

 

Następne tygodnie pokażą czy uda się kontynuować postęp i jeden z trzech instrumentów naukowych misji InSight rozpocznie zbieranie danych spod powierzchni planety.

Na podstawie: NASA/DLR/JPL

Więcej informacji:

 

Na zdjęciu tytułowym: Robocze zdjęcie łyżki na ramieniu robotycznym lądownika InSight, przy penetratorze geologicznym Kret 9 października br. Źródło: NASA/JPL-Caltech.


 

Reklama