Przejdź do treści

Rakieta Electron wynosi 7 satelitów w tym własną platformę satelitarną do testów dla NASA

img

Z kosmodromu na półwyspie Mahia w Nowej Zelandii wystartowała rakieta Electron firmy Rocket Lab. W udanym locie na orbitę wyniosła 7 satelitów, w tym własny prototypowy statek Photon, który ma zostać jeszcze w tym roku wykorzystany w księżycowej misji dla NASA.

Start nazwany "They Go Up So Fast" został przeprowadzony 23 marca 2021 r. ze stanowiska LC-1A na prywatnym kosmodromie Mahia w Nowej Zelandii. Rakieta wzniosła się w powietrze o 11.30 rano czasu lokalnego.

Wszystkie fazy lotu przebiegły pomyślnie. Po zakończonej pracy obu stopni rakiety, 49 minut po starcie odpalony został silnik w kosmicznym holu Curie (dodatkowym stopniu rakietowym). To pozwoliło ustawić się na orbicie o wysokości 550 km i inklinacji 45 stopni, gdzie wypuszczono 5 z 7 ładunków.

Następnie Curie wykonał kolejny manewr obniżający orbitę do wysokości 450 km. Tam wypuścił kolejnego satelitę. Następnie stopień wszedł w tryb przedłużonego działania i zaczął funkcjonować jako niezależny satelita Photon - ta platforma będzie wykorzystana teraz do testów przygotowujących ją pod przyszłą misję księżycową dla NASA.


O ładunkach

Największym satelitą tej misji był BlackSky Global 9 amerykańskiej firmy BlackSky. To już 7. satelita budowanej przez nią sieci obserwacji Ziemi. Statki BlackSky są w stanie obrazować naszą planetę z rozdzielczością do 0,9 m/px. Każdy z satelitów tej sieci ma masę 56 kg i ma planowany czas działania wynoszący 3 lata.

Na orbitę trafiła para satelitów standardu CubeSat do łączności w ramach usług Internetu Rzeczy. Centauri 3 będzie działał dla amerykańskiego operatora Fleet Space Technologies, a Myriota 7 dla australijskiej firmy Myriota. Oba ładunki zbudowała kalifornijska firma Tyvak Nano-Satellite Systems.

Dla Sił Powietrznych Australii poleciał w tym locie satelita RAAF M2, będący demonstratorem rozmaitych technologii: od obserwacji Ziemi, zwiadu, przez wykonywanie obliczeń, aż do testów ładunku telekomunikacyjnego. Nanosatelita RAAF M2 podzieli się na orbicie na dwa niezależne statki.

Laboratorium Los Alamos zbudowało dla tej misji satelitę Gunsmoke-J 3U dla Dowództwa Kosmicznego i Obrony Przeciwrakietowej Amerykańskiej Armii (United States Army’s Space and Missile Defense Command). Statek ma testować technologie związane z przechowywaniem informacji na potrzeby operacji bitewnych.

Firma Care Weather Technologies wysłała w tej misji statek Hatchling, który przeprowadzi testy technologii satelitarnych: systemu zasilania, kontroli orientacji, obliczeń, komunikacji i manewrowania niewielkim silniczkiem jonowym.


Próba generalna misji dla NASA

Siódmym satelitą misji był Photon - własny satelita operatora rakiety, firmy Rocket Lab. Dodatkowy stopień Kick Stage został wyposażony we wbudowaną sekcję awioniczną, która przekształciła go po wypuszczeniu innych ładunków w niezależnego satelitę. Był to już drugi satelita Photon, wysłany przez firmę.

Ten Photon wykonuje misję Pathstone, która jest próbą generalną przed zrealizowaniem dla NASA lotu, w którym rakieta Electron ma wysłać w kierunku Księżyca nanosatelitę CAPSTONE. Zadaniem statku CAPSTONE będzie testowanie oprogramowania i sprzętu umożliwiającego autonomiczne określanie pozycji na orbicie przy użyciu komunikacji z działającym wokół Księżyca satelitą LRO.

CAPSTONE znajdzie się na orbicie NRHO (near rectilinear halo orbit), na której w najbliższych latach będzie budowana załogowa stacja wokółksiężycowa Gateway.

Misja Pathstone przetestuje platformę Photon na której CAPSTONE będzie podróżował w kierunku Księżyca. Zostanie sprawdzony jej system zasilania, kontrola termiczna, kontrola orientacji i systemy komunikacji z Ziemią.


Nowa większa rakieta od Rocket Lab

Firma Rocket Lab zapowiedziała niedawno, że wchodzi na rynek większych rakiet. Po wysłaniu z powodzeniem już 100 satelitów za pomocą ich rakiety Electron i rozpoczęciu prac nad odzyskiwaniem dolnych stopni tej rakiety, teraz ambicją jest budowa cięższego systemu o nazwie Neutron.

Firma planuje debiut rakiety Neutron w 2024 roku. Ma ona umożliwić wysyłanie do 8 t na niską orbitę okołoziemską, a jej głównym przeznaczeniem mają być klienci budujący duże konstelacje satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej.

Rakieta Neutron będzie konstrukcją dwustopniową, zasilaną podobnie jak Electron mieszanką kerozyny RP-1 i ciekłego tlenu. Dolny stopień ma być wykorzystywany wielokrotnie i po wykonanej misji wracać na Ziemię i lądować na platformie morskiej, podobnie do rakiety Falcon 9 firmy SpaceX.

Firma Rocket Lab nie wyklucza, że w przyszłości Neutron będzie wykorzystywany do wykonywania misji zaopatrzeniowych do stacji na niskiej orbicie okołoziemskiej, a być może kiedyś nawet do lotów załogowych.

 

 

Więcej informacji:

Na podstawie: Rocket Lab/NSF/SpaceNews

Opracował: Rafał Grabiański

Na zdjęciu: Rakieta Electron startująca z kosmodromu Mahia z misją They Go Up So Fast. Źródło: Rocket Lab.

 

 

Reklama