Narodowe Centrum Nauki (NCN) opublikowało wyniki sondażu dotyczącego funkcjonowania kobiet i mężczyzn w nauce. Jego wyniki pokazują sporą zbieżność odpowiedzi na wiele pytań, ale jest też trochę różnic oraz obszarów dyskryminacji ze względu na płeć (w obie strony).
Wśród pracowników naukowych w astronomii w Polsce jest przewaga mężczyzn naukowców. Mniej więcej 1/3 albo 1/4 stanową kobiety, a 2/3 lub 3/4 mężczyźni, przy czym w młodym pokoleniu naukowców proporcje te się coraz bardziej wyrównują – tak to wygląda „na oko”. Gdybyśmy chcieli sprawdzić bardziej liczbowo, możemy sięgnąć na przykład po statystyki Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IAU), jej członkami są naukowcy posiadający co najmniej stopień doktora. W tym przypadku 80,5% stanowią mężczyźni, a 19,5% kobiety. To prawie identycznie, jak średnia światowa.
W innych dziedzinach nauki rozkład płci może być różny. Sondaż wykonany przez NCN obejmuje różnorodne dyscypliny naukowe i dotyczy Polski.
Sondaż został przeprowadzony online w okresie od 19 lipca do 30 września 2021 roku. Kwestionariusz przygotowano w dwóch wersjach – dla kobiet i mężczyzn. Wypełniło go niemal 6 tysięcy osób – ponad 3700 badaczek i blisko 2100 badaczy. W sondażu mogli wziąć udział naukowcy ze wszystkich ośrodków i na wszystkich etapach kariery, niezależnie od tego, czy kiedykolwiek starali się o grant NCN.
Kwestionariusz był podzielony na pięć części i obejmował pytania o (1) doświadczenia związane z ubieganiem się o granty Narodowego Centrum Nauki, (2) trudności, z jakimi naukowcy mierzą się w pozyskiwaniu innych środków krajowych i zagranicznych, (3) doświadczenia w środowisku pracy, (4) wyzwania wynikające z łączenia obowiązków służbowych i rodzinnych, a także (5) kwestie dotyczące wpływu pandemii COVID-19 na karierę i efektywność naukową.
Podobieństwa
Oto przykłady obszarów, w których odpowiedzi kobiet i mężczyzn są bardzo podobne lub różnią się o pojedyncze punkty procentowa.
Preferowana rola w projekcie badawczym: kierownikiem chciałoby być 65% kobiet i 67% mężczyzn. Z kolei na utrudnienia lub zniechęcanie do składania wniosku grantowego do NCN natknęło się 20% kobiet i 16% mężczyzn, a problem z uzyskaniem zgody przełożonego na składanie wniosku był u obu płci niewielki (K 7%, M – 5%). Równie identyczny jest odsetek osób ponownie składających wnioski do NCN na projekty badawcze (K – 78%%, M 79%).
Powody składania wniosków grantowych do NCN również są podobne u obu płci. Dominują „chęć rozwoju naukowego i/lub kontynuowania badań” (K – 85%, M – 83%) oraz „rozwoju kariery naukowej” (K – 83%, M – 77%), rozwiązanie problemu badawczego (K – 69%, M – 68%). Pozostałe motywacje mają mniejsze wyniki procentowe, ale również bardzo zbliżony rozkład odpowiedzi wśród płci.
Wsparcie merytoryczne i administracyjne udzielane przez własny ośrodek naukowy również jest podobne, jak i poziom zadowolenia z tego wsparcia (około 3 w skali 1–5). Przy czym wyraźnie gorsze wsparcie jest dla starań grantów zagranicznych.
Różnice
Spójrzmy na przykłady tych odpowiedzi, w których widać wyraźne różnice. Największa widoczna rozbieżność jest w wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego/ojcowskiego. Z tego pierwszego korzystało aż 81% kobiet, a z drugiego jedynie 16% mężczyzn.
Wyraźną różnicę widać też w pewności siebie mężczyzn i kobiet. Jako powody braku składania wniosków grantowych do NCN aż 59% kobiet wskazuje „obawy o niewystarczający dorobek naukowy”, a 43% „brak wiary w sukces”. U mężczyzn takich odpowiedzi udzielił dużo mniejszy odsetek, odpowiednio 37% i 26%. Widać też, że u kobiet większy problem stanowi „brak wystarczającej wiedzy na temat konkursów NCN” oraz „brak czasu na przygotowanie z uwagi na obowiązki rodzinne”.
Inna jest tez motywacja stojąca za wyborem stanowiska wykonawcy w projekcie, a nie kierownika, ponownie pokazująca większy brak wiary w siebie u pań. U mężczyzn wśród odpowiedzi dominuje „unikanie czynności biurokratycznych” (81%), a u kobiet „obawa o niewystarczający dorobek” (69%).
Kwestie przestrzegania równości zasad płci w miejscu zatrudnienia pokazują różnice w odpowiedziach. Ogólnie niewłaściwego traktowania ze względu na płeć dużo częściej doświadczyły respondentki (36%) niż respondenci (9%), ale bardzo różne są też sposoby i odczucia tej dyskryminacji. U kobiet przeważa odczucie otrzymywania niższego wynagrodzenia przy pracy na tych samych stanowiskach, z kolei mężczyźni w większości nie widzą aby były różnice wynagrodzeniach.
Dyskryminacja kobiet i mężczyzn
Kolejną badaną kwestią była dyskryminacja ze względu na płeć. Tutaj ankietowani jako odpowiedzialnych za zachowania dyskryminujące i wykluczające wskazywali osoby obu płci.
Kobiety wśród przejawów dyskryminacji wobec nich najczęściej wskazywały:
- występowanie nierównych płac,
- utrudnianie awansu,
- obciążanie obowiązkami dydaktycznymi i administracyjnymi nieproporcjonalnymi do obowiązków mężczyzn na tych samych stanowiskach,
- pomijanie tytułów naukowych kobiet w sytuacjach formalnych i nieformalnych,
- dyskryminacja osiągnięć naukowych,
- ignorowanie wypowiedzi merytorycznych,
- umniejszanie wartości pracy,
- stawianie wygórowanych oczekiwań (konieczność dodatkowego udowadniania kompetencji oraz brania na siebie większej liczby obowiązków, w ramach rekompensaty za korzystanie z urlopu rodzicielskiego lub zwolnień lekarskich; tego typu zachowania odnotowano wyłącznie w stosunku do kobiet),
- szantaż finansowy,
- mobbing,
- zachowania noszące znamiona molestowania seksualnego,
- dyskryminujący język komunikacji (np. zwroty typu: „laleczko”, „dziewczynki”, „skarbie”, itp., używane w celu podważenia wiarygodności naukowej osób płci żeńskiej oraz wyraźnie je deprecjonujące; respondentki wskazywały na sytuacje publicznego spoufalania się i komentowania ich wyglądu, urody, ubioru oraz na zachowania naruszające godność osobistą, m.in. poprzez czynienie sprośnych aluzji, flirtowanie; podawano przykłady wypowiedzi, w których przydatność kobiet podczas spotkań naukowych sprowadzano do umiejętnego serwowania kawy),
- dyskryminacja z powodu wieku,
- dyskryminacja kobiet planujących zajść w ciąże lub mających dzieci,
- sytuowanie kobiet w tradycyjnej roli społecznej,
- zachowania noszące znamiona przemocy werbalnej,
- protekcjonalizm w stosunku do młodszych wiekiem/stopniem koleżanek,
- mansplaining (sytuacje deprecjonującego traktowania respondentek przez współpracowników płci męskiej, manifestujące się arbitralnym tonem dyskusji lub wypowiedzi),
- przejawy paternalizmu.
Mężczyźni wskazywali natomiast na następujące przejawy dyskryminacji w stosunku do siebie:
- wykluczenie ze względu na płeć (tworzenie specjalnych programów naukowych skierowanych wyłącznie do kobiet, co ogranicza możliwość wnioskowania w dowolnie wybranym przez siebie konkursie; wskazywano na to, iż płeć jest aspektem pozamerytorycznym oceny pomysłu badawczego),
- wprowadzanie parytetu płci (nieuzasadniona nadreprezentacja kobiet na kierowniczych stanowiskach w niektórych miejscach, powstała na skutek podziału parytetowego lub poprzez promowanie kobiet przez inne kobiety),
- mobbing,
- zachowania noszące znamiona molestowania seksualnego,
- obciążanie pracami fizycznymi (najczęściej wymienianym przejawem dyskryminacji jest powszechne przekonanie, że mężczyzna powinien wykonywać obowiązki związane z wysiłkiem fizycznym, niezależnie od charakteru realizowanej pracy badawczej).
W raporcie podkreślono także, że mężczyźni dostrzegają problem zachowań dyskryminujących w stosunku do kobiet przejawiający się brakiem prawidłowego tytułowania, niestosownymi komentarzami i próbami nawiązania relacji wykraczających poza zależność służbową, a także brakiem poparcia dla pomysłów badawczych i organizacyjnych, których autorkami są kobiety.
Więcej informacji:
- Raport z sondażu NCN
- Pełen raport w PDF: Funkcjonowanie kobiet i mężczyzn w nauce. Wyniki sondażu
Autor: Krzysztof Czart
Źródło: NCN
Na ilustracji:
Mężczyzna, kobieta i równania - wizja artystyczna. Źródło: Yayimages.