Przejdź do treści

Rosja wysłała w październiku 3 misje orbitalne

Angara 1.2

Rosja zrealizowała w październiku trzy misje rakiet orbitalnych. Jeden z wysłanych satelitów, zawierający wiele europejskich komponentów, został ukończony mimo nałożonych na Rosję sankcji.


Nowy satelita nawigacyjny Rosji

10 października 2022 roku z kosmodromu Plesieck przeprowadzono start rakiety Sojuz 2.1b z satelitą rosyjskiego systemu nawigacyjnego GLONASS. W udanym locie wysłano na orbitę piątego satelitę najnowszej serii GLONASS K, która stopniowo zastępuje poprzednią generację, oznaczaną literą M.

Wszystkie fazy lotu przebiegły pomyślnie. W pierwszym etapie trzy stopnie rakiety Sojuz umieściły ładunek na trajektorii balistycznej. Chwilę po tym od rakiety odłączył się dodatkowy stopień Fregat-M wraz z wysyłanym satelitą i w pierwszym odpaleniu osiągnął wstępną niską orbitę okołoziemską. Potem w kolejnych godzinach nastąpiły jeszcze dwa manewry orbitalne, które ostatecznie umieściły ładunek na średniej orbicie okołoziemskiej, na wysokości 19 tysięcy kilometrów.

Wysłany w tej misji satelita to dokładnie GLONASS K nr 17. Docelowo Rosja planuje umieścić osiem satelitów tej serii i cztery dodatkowe satelity ulepszonej serii K2. Zadanie to jednak mocno się przeciąga i trwa już ponad dekadę. Na opóźnienia miało wcześniej wpływ embargo zachodnich państw po inwazji Rosji na Krym. Kolejne sankcje nałożone w wyniku pełnej rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2022 roku z pewnością jeszcze bardziej utrudnią, a może nawet uniemożliwią zadanie ukończenia budowy systemu.

GLONASS-K to już 3. generacja systemu GLONASS – rosyjskiego odpowiednika amerykańskiej sieci GPS. Satelity GLONASS-K cechują się bardziej współczesnym niż poprzednia generacja podejściem do budowy. Bazują na lekkiej, niehermetyzowanej platformie satelitarnej Ekspress-1000K, budowanej przez Zakłady Information Satellite Systems (ISS) im. Rieszetniewa. Mają masę 935 kilogramów, ich panele słoneczne dostarczają około 1500 watów energii, a ich planowany czas użytkowania to dziesięć lat. Oprócz ładunku nawigacyjnego z podzielonym sygnałem wojskowym i cywilnym i poprawioną precyzją w stosunku do poprzedników, satelity te są też wyposażone w ładunek wsparcia poszukiwania i ratownictwa KOSPAS-SARSAT.


Satelita dla Angoli z europejskimi komponentami

Dwa dni później, 12 października, z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystartowała inna rosyjska rakieta nośna – Proton-M. Była to pierwsza misja tego systemu w tym roku. W tym przypadku celem było wyniesienie rządowego satelity Angoli Angosat-2. To zbudowany przez rosyjskie zakłady RKK Energia statek, który ma zastąpić wysłanego w 2017 roku satelitę Angosat-1, który niedługo po wyniesieniu uległ awarii.

Lot na orbitę przebiegł prawidłowo. Trzystopniowa rakieta Proton-M przyspieszyła ładunek niemal do prędkości orbitalnej i po niecałych dziesięciu minutach wypuściła dodatkowy człon Blok DM-03, który miał dokończyć zadanie. W ciągu około siedmiu godzin Blok DM-03 wykonał trzy odpalenia, aby umieścić satelitę bezpośrednio na docelowej orbicie geostacjonarnej.

Angosat-2 to rządowy satelita telekomunikacyjny Angoli, zastępujący zepsutego tuż po starcie satelitę Angosat-1. Poprzednik został zbudowany przez zakłady RKK Energia i wysłany na orbitę na rakiecie Zenit w 2017 roku. Od razu po odłączeniu się satelity od rakiety i po pierwszej sesji komunikacyjnej utracono z nim łączność. Prawdopodobnym problemem było zwarcie w systemie zasilania. Co ciekawe, parę dni po starcie udało się odzyskać na jakiś czas komunikację z satelitą. Ten okazał się mieć całkowicie rozładowaną baterię i uruchomił się, gdy panele słoneczne załadowały je ponownie. Niestety, poprawne działanie nie trwało długo. Ostatecznie satelita nigdy nie trafił na docelową pozycję na orbicie geostacjonarnej i po jakimś czasie ogłoszono jego całkowitą utratę.

Rosyjski rząd porozumiał się z angolskim i koszty produkcji nowego statku pokryto częściowo z ubezpieczenia i częściowo z publicznych środków Rosji. Budowę satelity przeniesiono do Zakładów ISS im. Reszetniewa. Budowę ładunku telekomunikacyjnego powierzono europejskiemu Airbus Defense and Space. Amerykańskie sankcje utrudniły dostarczenie europejskich komponentów, ostatecznie jednak dostawę zrealizowano. Dopiero kolejna rosyjska agresja na Ukrainę w lutym 2022 roku sprawiła, że Airbus wstrzymał dostawy ostatnich planowanych komponentów. Rosja musiała zastąpić je własnymi rozwiązaniami, co opóźniło start o pół roku.


Trzeci lot Angary 1.2

15 października z kosmodromu Plesieck odbył się kolejny start rakietowy. W tym przypadku wystrzelono rakietę Angara 1.2 z tajnym wojskowym satelitą Kosmos 2560.

Był to trzeci w historii lot rakiety Angara 1.2, a drugi orbitalny. Angara to rozwijana przez ostatnie dekady nowa seria rosyjskich rakiet orbitalnych. Wariant 1.2 wykorzystany w tej misji ma udźwig do prawie czterech ton na niską orbitę okołoziemską.

Oficjalnie nie wiadomo, jakie jest przeznaczenie wysłanego w tej misji ładunku. Analitycy podejrzewają, że może chodzić o trzeciego satelitę systemu rozpoznawczego obserwacji optycznej EMKA (MKA). Pierwszy egzemplarz systemu trafił na orbitę w 2018 roku i działał przez trzy lata. Drugi został wysłany w tym roku na rakiecie Angara 1.2, ale nie wykonywał żadnych manewrów orbitalnych i już kilkanaście dni po starcie spłonął w ziemskiej atmosferze. Pojawiły się plotki, że być może oba ładunki służyły jako cele testowe dla naziemnej broni laserowej oślepiającej satelity. Plotki te podsyca fakt, że obecny szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos krótko przed wejściem EMKA-2 w atmosferę ogłaszał wykonanie takiej próby...


Podsumowanie

Rosja przeprowadziła w tym roku szesnaście startów rakiet orbitalnych. Duża część z nich dotyczyła lotów obsługujących Międzynarodową Stację Kosmiczną, reszta to rodzime starty wojskowe i tylko jeden lot był usługą dla zewnętrznego klienta, jakim jest rząd Angoli.

W planach na ten rok był jeszcze start z południowokoreańskim badawczym satelitą radarowym KOMPSAT-6. Nie wiadomo jednak w tej chwili, jakie są losy tego kontraktu po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję.

 

 

Opracowanie: Rafał Grabiański

Na podstawie: Roskosmos/RussianSpaceWeb/NSF

 

 

Na zdjęciu: Rakieta Angara 1.2 po transporcie na stanowisko startowe przed pierwszą misją. Źródło: Roskosmos

 

Reklama