Przejdź do treści

Sprzęt NASA pomaga podczas akcji ratunkowej w Mexico City

Ratownicy udzielający pierwszej pomocy po niedawnym trzęsieniu ziemi w Meksyku wykorzystywali sprzęt NASA! Był to miniaturowy, walizkowy system radarowy, dzięki któremu można wykrywać bicie ludzkiego serca uwięzionego pod warstwą ziemi i gruzu.

Ta przydatna technologia powstała między innymi z udziałem naukowców z laboratorium NASA (Jet Propulsion Laboratory) w Pasadenie. Urządzenie nosi nazwę FINDER (ang. Finding Individuals for Disaster and Emergency Response). W roku 2015 licencję na jego  rozwój uzyskały dwie prywatne firmy ze Stanów Zjednoczonych. Od tego czasu FINDER był okresowo wykorzystywany w miejscach dotkliwych katastrof naturalnych, a ratownicy są coraz częściej szkoleni w zakresie jego użytkowania.

W dniu 21 września tego roku jedna z tych firm, SpecOps Group Inc., znalazła się w pobliżu miasta Mexico City i zaczęła szukać osób, które przeżyły wielkie trzęsienie ziemi o sile 7,4 stopni w skali Richtera.

Druga z licencjonowanych firm, R4, wcześnie odsprzedała radary FINDER straży pożarnej w Quito w Ekwadorze, gdzie trzęsienie ziemi wystąpiło w roku ubiegłym. Dyrektor generalny R4 ogłosił jednak, że oddział przeciwpożarowy z Quito wysłał oddziały wyposażone w urządzenia do Mexico City, gdzie także pomagały one w poszukiwaniu ofiar. Wcześniej, w Puerto Rico, FINDER został też przez tę firmę wykorzystany do szukania ocalałych po Huraganie Maria. Huragany są przy tym raczej nowatorskim przypadkiem użycia tej technologii, bo radar nie jest w stanie wykrywać uderzeń serca u osób znajdujących się pod wodą. Może jednak je usłyszeć przed dany domów, w których uwięzieni się ludzie.

FINDER został także wysłany do Nepalu po trzęsieniu ziemi z 2015 roku. Pomógł tam znaleźć i uratować czterech mężczyzn uwięzionych pod fabryką włókienniczej. Dyrektor R4, Lewis, nie jest jednak w stanie podać dokładnej liczby ocalałych dzięki temu wynalazkowi, nie powiada bowiem danych od tych zespołów ratowniczych, które zakupiły od niego własne urządzenia i często używają ich w połączeniu z innymi metodami poszukiwań.

Jak jednak działa FINDER? Jego nadajnik wysyła sygnał mikrofalowy o niewielkiej mocy, która odpowiada około jednej tysięcznej mocy sygnału telefonu komórkowego. Sygnał ten przedostaje się przez warstwę gruzu. Następnie specjalny odbiornik urządzenia poszukuje zmian w odbiciach tych emitowanych sygnałów - w szczególności takich, które najprawdopodobniej są generowane przez oddech i bicie serca żywych osób. Podczas fazy testowej FINDER był w stanie wykryć uderzenia serca przez 30 stóp gruzu lub 20 stóp betonu.

Technologia ta mogła być rozwijana dzięki staraniom JPL o finansowanie w zakresie opracowania tanich radiotelefonów o bardzo małych rozmiarów, które mogłyby być wykorzystywane w przestrzeni kosmicznej. Początkowo miała wykorzystywać przetwarzanie odbitych fal do pomiaru niewielkich zmian w ruchach statków kosmicznych.


Czytaj więcej:


Źródło: NASA JPL/Andrew Good (andrew.c.good@jpl.nasa.gov) i John Verrico (DHS Science and Technology Directorate, john.verrico@hq.dhs.gov)


Zdjęcie: mapa zniszczeń w okolicach Mexico City po silnym trzęsieniu ziemi w rejonie Raboso w dniu 19 września 2017 roku. Różnice w kolorze od żółtego do czerwonego wskazują na coraz większą zmianę powierzchni gruntu. Mapa została wykonana przez naukowców z NASA JPL i MIT, na podstawie danych zebranych przez satelity Kotora Sentinel-1A i Sentinel-1B (ESA).
Źródło: NASA-JPL / Caltech / ESA / Copernicus / Google

 

Reklama