Przejdź do treści

Trzeci spacer kosmiczny poświęcony naprawie detektora AMS

img

Dwóch astronautów wyszło po raz trzeci na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, kontynuując remont detektora promieniowania kosmicznego AMS. W spacerze kosmicznym, przeprowadzonym 2 grudnia, udało się zainstalować nowe pompy chłodzące dla urządzenia.

Instrument Alpha Magnetic Spectrometer (w skrócie AMS) służy do badania wysokoenergetycznego promieniowania kosmicznego i wykrywania w nim cząstek antymaterii. Dzięki jego pracy naukowcy mogli zweryfikować niektóre z teorii opisujących właściwości ciemnej materii i ciemnej energii – niewidocznych w obserwacjach składników Wszechświata, które odpowiadają za większość jego masy.

Warte ponad 2 mld dolarów urządzenie nie zostało przystosowane do serwisowania na orbicie. Na Międzynarodową Stację Kosmiczną trafiło w 2011 roku, po wyniesieniu w ramach misji STS-134 wahadłowca Endeavour.

W projekcie badawczym AMS bierze udział ponad 500 naukowców z 56 instytucji w 16 krajach. Zakładany czas pracy urządzenia w momencie montażu instrumentu wynosił 3 lata. AMS dostarcza jednak naukowcom dane znacznie dłużej, bo już przez ponad 8 lat. Dopiero w 2017 roku doszło do awarii pierwszej z czterech pomp chłodzących detektor. Dziś działa już tylko jedna. Po jej awarii instrument byłby już bezużyteczny.

Dlatego w 2015 roku społeczność naukowa, związana z eksperymentem, namówiła agencję NASA do opracowania planu remontu instrumentu na orbicie. Urządzenie nie zostało opracowane z myślą o konserwowaniu podczas spacerów kosmicznych, dlatego powstało kilkadziesiąt narzędzi przeznaczonych tylko do tego celu.

Przebieg spaceru

W poprzednim spacerze, przeprowadzonym 22 listopada, astronauci Luca Parmitano i Andrew Morgan przepięli okablowanie zasilające urządzenia do sieci zasilania stacji i dokonali cięć przewodów systemu chłodzącego, przygotowując go do instalacji nowych pomp.

Trzeci spacer kosmiczny poświęcony naprawie urządzenia został przeprowadzony w poniedziałek, 2 grudnia. Astronauci Luca Parmitano (Włochy) i Andrew Morgan (USA) przełączyli się na wewnętrzne zasilanie skafandrów, zaczynając tym samym oficjalnie spacer – o 12.31 czasu polskiego.

Głównym zadaniem poniedziałkowego spaceru o oznaczeniu EVA-60 była instalacja nowych pomp chłodzących. Parmitano i Morgan wykonali połączenia ośmiu obciętych wcześniej linii chłodzących z nową pompą, za pomocą kucia na zimno z wykorzystaniem specjalnego urządzenia.

Większość spaceru przebiegła zgodnie z oczekiwaniami i para astronautów zakończyła spacer wcześniej niż przewidywano, po 6 godzinach i 2 minutach.

Podczas kolejnego – czwartego – spaceru, poświęconego naprawie urządzenia, astronauci będą mieli za zadanie uszczelnienie wykonanych połączeń. Dopiero potem do układu zostanie wprowadzony płyn chłodzący, a samo urządzenie – ponownie uruchomione.

Podsumowanie

Był to już 11. spacer kosmiczny przeprowadzony w tym roku na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i 224. od czasu oddania Stacji do użytku w 1998 roku. Parmitano wykonał 5. spacer w swojej karierze, spędzając łącznie w skafandrze spacerowym 26 godzin i 53 minuty. Dla Morgana było to już 6. wyjście, wszystkie trwały łącznie 39 godzin i 32 minuty.

Na podstawie: NASA

Opracował: Rafał Grabiański

Więcej informacji:


Na zdjęciu: Astronauta Luca Parmitano podczas transportu nowego modułu pomp chłodzących do instrumentu AMS. Luca przemieszcza się do miejsca pracy na ramieniu robotycznym Canadarm2. Zdjęcie: NASA.

Reklama