Firma Rocket Lab przeprowadziła 10. start orbitalny swojej rakiety Electron. W misji wyniesiono na orbitę 7 niewielkich satelitów.
Start odbył się z pierwszego kosmodromu firmy w Mahia w Nowej Zelandii. Rakieta wystartowała w piątek 6 grudnia o 9.18 czasu polskiego. Cały lot przebiegł pomyślnie i wszystkie ładunki zostały umieszczone na niskiej orbicie okołoziemskiej.
Transmisja startu 10. misji rakiety Electron. Źródło: Rocket Lab.
Ładunki misji
W piątkowym locie wyniesiono 6 pikosatelitów PocketCube, zbudowanych przez szkocką firmę Alba Orbital. Dwa z nich: Unicorn 2B i 2C to prototypy rozwijane wraz z Europejską Agencją Kosmiczną, testujące platformę satelitarną dla małych satelitów Unicorn-2. Pozostałe cztery satelity zbudowane zostały przez Alba Orbital dla innych instytucji:
- ATL-1 – testowy satelita węgierskiej firmy ATL do testów rozwijanej przez nią izolacji termicznej
- SMOG-P – satelita stworzony przez Uniwersytet Technologii i Ekonomii w Budapeszcie do badania zanieczyszczenia elektromagnetycznego wytwarzanego przez człowieka
- FossaSat-1 – hiszpański nanosatelita edukacyjny
- TRSI-Sat – rozwijany w Niemczech satelita do testów nowych technologii.
Ostatnim satelitą tego lotu był japoński ALE-2, zbudowany przez firmę Astro Live Experiences, która rozwija technologię do tworzenia sztucznych deszczów meteorów.
Udany test systemów odzyskiwania rakiety
10. lot rakiety Electron był też dużym krokiem naprzód jeśli chodzi o rozwój technologii ponownego wykorzystania dolnego stopnia rakiety. Peter Beck – dyrektor generalny firmy – ogłosił w tym roku, że Rocket Lab chce stać się drugą po SpaceX firmą, która będzie odzyskiwać dolne stopnie swych rakiet. To pozwoli obniżyć koszty i ułatwi osiągnięcie zakładanego w przyszłości tempa startów 1 rakiety na tydzień.
W przeciwieństwie do rakiety Falcon 9 firmy SpaceX, rakieta Electron nie będzie jednak wracać i lądować przy użyciu głównych silników, a będzie hamować aerodynamicznie w atmosferze, a później za pomocą spadochronu, by na końcu zostać przechwycona przez helikopter w powietrzu.
W piątkowym locie wyposażono rakietę w silniczki kontroli orientacji na sprężony gaz i duży pakiet czujników do zbierania danych. Po raz pierwszy wykonano kontrolowany powrót stopnia przez atmosferę.
Beck poinformował po wykonanej misji, że test systemów odzyskiwania zakończył się sukcesem, a dolny stopień przetrwał podróż powrotną przez atmosferę i był kontrolowany aż do zderzenia z wodą. Firma planuje już w 2020 roku podjąć pierwszą próbę odzyskania dolnego stopnia swojej rakiety.
Na podstawie: Rocket Lab/SN
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
Na zdjęciu: Start 10. misji rakiety Electron. Źródło: Rocket Lab/Sam Toms.