Przejdź do treści

Voyager 2: 45 lat później

Na ilustracji: Lokalizacja płyty Golden Record na sondzie Voyager. Źródło: NASA/JPL

Czterdzieści pięć lat temu, 20 sierpnia 1977 roku, niezwykły statek kosmiczny wyruszył z naszej planety w podróż, jakiej jeszcze nie było. Voyager 2 miał po raz pierwszy pokazać nam z bliska planety zewnętrznego Układu Słonecznego.

Voyager 1 został wystrzelony w kosmos już po Voyagerze 2, 5 września 1977 roku. Do boków obu sond dołączone były Złote Płyty (ang. Golden Record) z pozdrowieniami, dźwiękami, obrazami i muzyką z Ziemi. Sondy kosmiczne były z grubsza takie same, ale miały różne trajektorie i instrumenty naukowe. Obie przeleciały w pobliżu Jowisza i Saturna, ale potem ich drogi nieco się rozeszły: Voyager 1 od razu popędził dalej w przestrzeń międzygwiezdną, podczas gdy Voyager 2 pozostał w naszym układzie na dłużej, by złożyć jedyną w historii wizytę lodowym olbrzymom: Uranowi i Neptunowi.

Po dotarciu do Urana w 1986 roku Voyager 2 sfotografował jego bladoniebiesko-zielone chmury. Odkrył nieoczekiwane pole magnetyczne, które ciągnęło się za planetą niczym korkociąg, gdy poruszała się po orbicie, a także dziesięć nowych księżyców Urana, w tym szarego i pokrytego kraterami Puka, oraz dwa nowe, czarne jak węgiel pierścienie.

Trzy lata później Voyager 2 dotarł do Neptuna i przesłał na Ziemię obrazy jego kobaltowych chmur, wirujących z prędkością dochodzącą do osiemnastu tysięcy kilometrów na godzinę. Obecna wśród nich Wielka Ciemna Plama okazała się burzą o średnicy Ziemi. Największy księżyc Neptuna, Tryton, był zabarwiony na różowo od metanowego lodu i wyrzucał gejzery zamrożonego azotu.

Wygenerowany komputerowo obraz Neptuna widzianego z powierzchni Trytona. Powstał on z wykorzystaniem zdjęć Voyagera 2. Źródło: JPL

Na ilustracji: Wygenerowany komputerowo obraz Neptuna widzianego z powierzchni Trytona. Powstał on z wykorzystaniem zdjęć Voyagera 2. Źródło: JPL


Żadna z tych sond nie powróciła na Ziemię. Zdjęcia z lodowych planet były niezwykłe i słusznie budziły emocje, jednak tym, co równie ciekawiło wówczas  i fascynuje do dziś w misji Voyagerów, są słynne Złote Płyty. Komitet naukowy kierowany przez astronoma-wizjonera Carla Sagana pracował nad nimi przez ponad rok. Tyle czasu zbierano materiały audiowizualne reprezentujące planetę Ziemię.

Na płytach zapisano muzykę, ale i inne dźwięki. Jednym z zarejestrowanych tam odgłosów Ziemi jest na przykład wytwarzanie kamiennych narzędzi, czyli tzw. knapping. To najstarsza technologia, jaką wymyślili nasi przodkowie, używana od około 3 milionów lat do dzisiaj. Przez większość istnienia ludzkości dźwięk kamienia uderzającego o kamień w celu oderwania ostrokrawędzistego płatka tnącego był słyszany codziennie w niemal każdej społeczności. Na płycie można także usłyszeć uderzenia kamienia „na tle dźwięku bicia ludzkiego serca.

W kosmos wraz z Voyagerami poleciały też filmy i zdjęcia. Na jednym ze 116 zdjęć czarnoskóra uczona w fartuchu laboratoryjnym pochyla się nad mikroskopem, a z jej uszu wdzięcznie opadają wiszące kolczyki. Kolczyki te były przedmiotem dyskusji: czy przyszły obcy widz rozpoznałby pojęcie biżuterii? Liczono na to, że ten obraz, wraz z mikrofotografią dzielących się komórek, pomoże widzom zorientować się, że technika mikroskopii jest znana na naszej planecie.

Ludzie zarejestrowali też na płycie nagrane wiadomości w 55 językach. Niektóre z nich to starożytne języki, takie jak akadyjski i hetycki, niesłyszane na Ziemi od tysięcy lat. Najczęściej używane słowa to pozdrowienia, pokój i przyjaciel. Portugalskie pozdrowienie, wypowiedziane przez Janet Sternberg, to po prostu Pokój i szczęście dla wszystkich. Polski komunikat głosi: Witajcie, istoty spoza naszego świata. Wszystkie komunikaty można przeczytać (w języku angielskim) tutaj.

W 2018 roku Voyager 2 dołączył do Voyagera 1 już za heliopauzą. Heliopauza to bąbel otaczający Układ Słoneczny w miejscu, gdzie ciśnienie wiatru słonecznego przestaje już być wystarczające, by odpychać wiatr i promieniowanie pochodzące z innych gwiazd i przestrzeni międzygwiezdnej. Czy to naprawdę daleko? Sprawdźmy. Nasza galaktyka rozciąga się na sto tysięcy lat świetlnych, a Voyager 2 jest obecnie oddalony od Ziemi o niecałe 18 godzin świetlnych.

Oba statki kosmiczne nadal wysyłają ku Ziemi sygnały, które docierają do trzech wciąż nasłuchujących anten sieci DNS: Tidbinbilla, Goldstone i Madrid. Zanim naprawdę opuszczą Układ Słoneczny, Voyagery będą musiały jeszcze przez kolejne dwadzieścia tysięcy lat poruszać się przez Obłok Oorta – rozległą, ciemną sferę złożoną z niewielkich, lodowych obiektów otaczających Układ Słoneczny. Powoli poszczególne systemy pokładowe Voyagera 2 są już jednak wyłączane, aby jak najdłużej utrzymać pozostałą po latach moc. Jednak około 2030 roku, jak szacują specjaliści, nie będzie już nic więcej do wyłączenia...

Na zdjęciu: Portal sieci NASA Deep Space Network. Widać tu antenę Tidbinbilla pod Canberry, odbierającą sygnały Voyagera 2. Źródło: NASA

Na zdjęciu: Portal sieci NASA Deep Space Network. Widać tu aktywną antenę Tidbinbilla pod Canberrą, odbierającą sygnały Voyagera 2. Źródło: NASA

 

Nawet gdy Voyager 2 przestanie przesyłać dane, nie będzie całkowicie martwy. Okres połowicznego rozpadu plutonu-238 w jego napędzie jądrowym wynosi 87,7 lat, podczas gdy okres połowicznego rozpadu niewielkiej powłoki z uranu-238 na Złotej Płycie to 4,5 miliarda lat. Oba pierwiastki powoli zamieniają się w ołów.

Stałe bombardowanie cząstkami kosmicznego pyłu będzie stopniowo niszczyć powierzchnię Voyagera 2, prawdopodobnie w większym tempie niż w przypadku Voyagera 1, ponieważ podróżuje on przez inne obszary przestrzeni międzygwiezdnej. Jednak Złote Płyty powinny być przynajmniej częściowo czytelne nawet po pięciu miliardach lat. Ziemia na nich przedstawiona będzie prawdopodobnie mało rozpoznawalna już za kilkaset lat. Statek kosmiczny i nagrania pozostaną zatem fragmentarycznym zapisem archeologicznym dla nieznanej jeszcze przyszłości. Jednak być może prawdziwe znaczenie kulturowe Voyagerów leży w ich lokalizacji. Sondy kosmiczne są wyznacznikami naszych fizycznych granic poznania, pokazującymi zakres ludzkich badań kosmosu z XX wieku.

 

Czytaj więcej:

 

Źródło: Phys.org

Opracowanie: Elżbieta Kuligowska

Na ilustracji: Lokalizacja Złotej Płyty na sondzie Voyager. Źródło: NASA/JPL

Reklama