Przejdź do treści

Tryton jest największym z księżyców Neptuna, i siódmym największym satelitą w Układzie Słonecznym. Jest również największym z księżyców, które poruszają się ruchem wstecznym w stosunku do swojej planety. Najprawdopodobniej jest planetą karłowatą przechwyconą przez Neptuna.

Mozaika zdjęc Trytona

Mozaika zdjęć wykonanych przez sondę Voyager 2 w 1989 r. Źródło: NASA/JPL.

Tryton został odkryty w październiku 1846 roku przez brytyjskiego astronoma Williama Lassella, jako pierwszy satelita Neptuna. Lassell dokonał tego dzięki własnej konstrukcji teleskopowi, a do poszukiwań księżyca wokół Neptuna (planetę tą odkryto kilkanaście dni wcześniej) namówił go jego przyjaciel John Herschel. Swoją aktualną nazwę otrzymał dzięki Camille Flammarionowi, który zasugerował ją w wydanej przez siebie publikacji w roku 1880. Tryton był bogiem mórz i synem Posejdona w mitologii greckiej.

Tryton obiega swoją planetę w ciągu 5 dni i 21 godzin po wstecznej orbicie o średnim promieniu 354,7 tys. kilometrów. Jest ona nachylona pod kątem 157 stopni względem równika Neptuna i odznacza się niemal zerowym mimośrodem. Tytan obraca się synchronicznie w stosunku do Neptuna, co oznacza, że zawsze zwrócony jest ku niemu tą samą półkulą. Spośród wszystkich nieregularnych księżyców w Układzie Słonecznym, które krążą po wstecznej orbicie Tryton jest zdecydowanie największy oraz krąży najbliżej swojej macierzystej planety.

Księżyc posiada średnicę wynoszącą 2705 kilometrów, przy czym średnia gęstość jego materii wynosi 2,06 g/cm3. Tryton jest jednym z niewielu obiektów w Układzie Słonecznym, które wykazują aktywność geologiczną. Najprawdopodobniej posiada skalno-metaliczne jądro otoczone płaszczem, na którym spoczywa skorupa złożona z lodu wodnego, suchego lodu oraz zamarzniętego azotu. Pod skorupą znajdować się może wodny ocean na podobieństwo oceanu na Europie. 

Nad Trytonem rozpościera się cienka warstwa atmosfery (ciśnienie przy powierzchni jedynie 1,9 Pa), która jest kilkadziesiąt tysięcy razy rzadsza niż atmosfera ziemska. Składa się głównie z azotu, tlenku węgla i metanu (głównie przy samej powierzchni). Naukowcy uważają, że atmosfera na Trytonie powstaje głównie wskutek parowania powierzchniowej warstwy azotu, a dzięki temu procesowi na wysokości 1-3 kilometrów tworzą się chmury skondensowanego azotu.

Zdjęcia pochodzące z misji Voyager 2 ukazały grzbiety, doliny, bruzdy, zagłębienia, oblodzone równiny i bardzo niewiele kraterów. Małe zagęszczenie kraterów uderzeniowych świadczy o młodej powierzchni księżyca, której wiek obliczany jest maksymalnie na 50 mln lat. Na Trytonie można zaobserwować również wysoką aktywność kriowulkanów, które pokrywają powierzchnię księżyca materiałem pochodzącym ze swoich erupcji, głównie zamrożonym azotem oraz lodem wodnym z domieszka amoniaku. Liczne struktury liniowe, podobne do tych występujących na Europie, świadczą o tym, że skorupa poddawana była w przeszłości procesom tektonicznym. Powierzchnia Trytona ma barwę czerwonawą i jest jedną z najbardziej płaskich wśród wszystkich księżyców, przy czym deniwelacje terenu nie przekraczają wysokości kilometra.

Powierchnia Trytona

Liniowa struktura w kształcie X, podobna do występujące na Europie. Źródło: NASA/JPL.

Niemal wszystkie dane dotyczące Trytona (pomijając obserwacje teleskopowe) otrzymano dzięki sondzie Voyager 2, która odwiedziła system Neptuna w 1989 r. przelatując w odległości 40 tys. kilometrów od księżyca. Sonda wykonała zdjęcia 40% powierzchni, głównie południowej półkuli Trytona. W najbliższej przyszłości nie są planowane żadne misje mające na celu zbadanie Neptuna i jego księżyców.
 
Ciekawostki:

  • Orbita Trytona ma niemal taki sam promień jak orbita naszego Księżyca.  
  • Tryton widoczny z Ziemi ma maksymalną jasność na poziomie ok. 13,5 mag, więc jest dostrzegalny przez duże teleskopy amatorskie.
  • Tryton z każdym rokiem zbliża się do swojej planety i za ponad miliard lat najprawdopodobniej zostanie rozerwany przez grawitację Neptuna, tworząc wokół niego pierścień.
  • Tryton był kilkunastokrotnie wspomniany w dziełach science fiction.  



Grzegorz Iwanicki