Już jutro, 19 kwietnia, planetoida oznaczona numerem 2014 JO25 minie Ziemię w odległości około 1,8 milionów kilometrów w punkcie największego zbliżenia. Naukowcy z NASA twierdzą, że nie istnieje zagrożenie możliwą kolizją z tym ciałem.
Ten bliski przelot będzie jednak najbliższym jak dotąd w przypadku znanych nam planetoid o podobnych rozmiarach od momentu przelotu asteroidy asteroidy Toutatis, która miała średnicę około pięciu kilometrów i minęła nas o zaledwie cztery średnie odległości pomiędzy Ziemią a Księżycem. Miało to miejsce w wrześniu 2004 roku.
2014 JO25 jest z kolei nieco „bliższa”, ale i mniejsza – ma średnicę mniej więcej 650 metrów. Oznacza to zresztą, że nie będzie ona niestety widoczna gołym okiem z powierzchni Ziemi, choć będzie można ją śledzić już przez niewielki teleskop. Przelot będzie też transmitowany przez tak zwany projekt Wirtualnego Teleskopu (The Virtual Telescope).
Ten bliski przelot będzie jednak najbliższym jak dotąd w przypadku znanych nam planetoid o podobnych rozmiarach od momentu przelotu asteroidy asteroidy Toutatis, która miała średnicę około pięciu kilometrów i minęła nas o zaledwie cztery średnie odległości pomiędzy Ziemią a Księżycem. Miało to miejsce w wrześniu 2004 roku.
2014 JO25 jest z kolei nieco „bliższa”, ale i mniejsza – ma średnicę mniej więcej 650 metrów. Oznacza to zresztą, że nie będzie ona niestety widoczna gołym okiem z powierzchni Ziemi, choć będzie można ją śledzić już przez niewielki teleskop. Przelot będzie też transmitowany przez tak zwany projekt Wirtualnego Teleskopu (The Virtual Telescope).
Czytaj więcej:
Źródło: astronomy.com
Zdjęcie: wyznaczona przez specjalistów z NASA trajektoria planetoidy 2014 JO25.
Źródło: NASA/JPL-Caltech