Rakietoplan SpaceShipTwo firmy Virgin Galactic po raz pierwszy od czasu katastrofy sięgnął granicy kosmosu. Czwartkowy lot testowy osiągnął pułap ponad 80 km.
Test systemu, który ma w przyszłości zabierać turystów w wycieczki do granic ziemskiej atmosfery rozpoczął się 13 grudnia o 16:59 polskiego czasu. Wtedy statek-nosiciel VMS Eve wypuścił nad pustynią Mojava, na wysokości około 13 km rakietoplan SpaceShipTwo z dwoma pilotami na pokładzie.
Po kilku sekundach swobodnego spadku, statek odpalił silnik odrzutowy i zaczął fazę wznoszenia. Silnik pracował przez 60 sekund i rozpędził statek do prędkości 2,9 Mach. Osiągnięto pułap 82,7 km - wysokość uznawaną już za krawędź ziemskiej atmosfery i początek przestrzeni kosmicznej. Wielu komentatorów wskazuje więc, że dzisiejszy test był pierwszym załogowym lotem w kosmos z amerykańskiej ziemi od zamknięcia programu wahadłowców w 2011 roku.
Virgin Galactic to firma miliardera Richarda Bransona, rozwijająca od 2004 roku system rakietowy, który ma umożliwić turystyczne loty suborbitalne do granic kosmosu. Rozwój projektu przerwała katastrofa w 2014 roku, podczas której w locie testowym zginął jeden z pilotów, a drugi został ciężko ranny.
W tym roku wykonane zostały już 4 loty rakietowe statku SpaceShipTwo. Pierwszy odbył się 5 kwietnia, osiągnięto wtedy wysokość 25,7 km. Kolejne próby 29 maja i 26 lipca sięgały coraz wyżej, kolejno: 34,3 km oraz 52 km.
Firma nie zdradza terminarza kolejnych testów. Wiadomo, że planowany jest kolejny test rakietowy z jeszcze dłuższym odpaleniem silnika i wyższym pułapem maksymalnym. Nie wiemy też, kiedy firma rozpocznie komercyjne usługi turystyczne.
Dzisiejszy lot testowy był też pierwszym lotem generującym przychód dla firmy. Na pokładzie umieszczono cztery eksperymenty NASA.
Źródło: Virgin Galactic
Na zdjęciu: VSS Unity podczas pierwszego lotu kosmicznego. Test z uruchomionym silnikiem odrzutowym został przeprowadzony 13 grudnia 2018 roku. Rakietoplan osiągnął pułap prawie 83 km.