Przejdź do treści

Astronauta ISS steruje Bertem, psim robotem na Ziemi podczas symulowanej misji na Marsa

Robot-pies Bert chodzi po skałach

Astronauta Międzynarodowej Stacji Kosmicznej Marcus Wandt po raz pierwszy w styczniu sterował z kosmosu Bertem, czworonożnym robotem. Wyposażenie robota w nogi zamiast kół ma umożliwić maszynom łatwiejsze wspinanie się po wzgórzach lub wpełzanie do jaskiń na Marsie lub w innych światach.

„Do tej pory astronauci zdalnie sterowali z kosmosu jedynie robotami napędzanymi kołami. Ale Bert opanował kilka rodzajów chodów, a dzięki poruszaniu się na nogach może nawet eksplorować nierówny teren, w tym małe jaskinie, do których jego poruszający się koledzy z drużyny nie mogą dotrzeć - powiedział w niedawnym oświadczeniu kierownik projektu z Niemieckiej Agencji Kosmicznej (DLR). - DLR ma wieloletnie doświadczenie we współpracy z astronautami ISS; ten najnowszy eksperyment jest kontynuacją prac przeprowadzonych w lipcu 2023 r., a jego celem było sprawdzenie, jak opóźnienia czasowe wpływają na sterowanie robotami podczas misji kosmicznych.”

Robot Bert

Zespół robotów kontrolowany przez członków załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w ziemskim laboratorium marsjańskim w DLR w Oberpfaffenhofen. Źródło: DLR.

Przesyłanie sygnału między Ziemią a Marsem zajmuje kilka minut, co wymaga nowych sposobów pracy w tym środowisku. Nawet astronauci znajdujący się na orbicie Marsa lub innego badanego ciała niebieskiego musieliby liczyć się z niewielkimi, kilkusekundowymi opóźnieniami reakcji robotów na wydawane im komendy.

Roboty, o których mowa, działają w Niemieckim Centrum Lotnictwa i Kosmonautyki w Oberpfaffenhofen położonym na zachód od Monachium, w ramach projektu Surface Avatar, współzarządzanego przez DLR i Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). (Wandt jest także astronautą projektu ESA, biorącym udział w dwutygodniowej misji SpaceX Ax-3 zarządzanej przez Axiom Space.)

Robot Bert

Terminal dowodzenia robotem do eksperymentów „Awatar powierzchniowy” znajduje się w module Columbus Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS. Oprócz laptopa z graficznym interfejsem użytkownika, robotami można sterować za pośrednictwem dwóch stacji wejściowych. Za pomocą joysticka sigma (po lewej) astronauta może intuicyjnie sterować ruchem i kierunkami widzenia różnych robotów. Urządzenie interaktywne (po prawej) może służyć do kontrolowania ramion robotów tak, jakby były jego własnymi. Źródło: DLR.


Marcus Wandt pozwolił Bertowi samodzielnie eksplorować otoczenie laboratorium i monitorować teren oczami kamery. W grupie robotów znalazł się również humanoidalny robot o imieniu Rollin' Justin, który porusza się na kołach, oraz łazik Interact Rover należący do ESA. Grupa pracowała nad pomyślnym zainstalowaniem w wyznaczonym krótkiej rury. Była to wprawka do przyszłych prac w terenie i instalacji tam naukowych urządzeń pomiarowych.

ESA i NASA pracują nad wysłaniem astronautów na powierzchnię Księżyca oraz nad utworzenie pewnego dnia bazy księżycowej i ustanowieniu stałej obecności człowieka na południowym biegunie Księżyca. Projekt Artemis, jak podkreślili urzędnicy zajmujący się przestrzenią kosmiczną, będzie także cennym poligonem doświadczalnym dla sprowadzenia astronautów na Marsa w nadchodzących dziesięcioleciach.

Marcus Wandt

Marcus Wandt, astronauta projektu Europejskiej Agencji Kosmicznej biorący udział w misji Axiom Space Ax-3, steruje robotami w Niemczech z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w styczniu 2024 r. Źródło: ESA/Andreas Mogensen/X.

Prace nad robotami często trwają dziesięciolecia, zanim te zostaną przygotowane do lotu w przestrzeń kosmiczną. Nawet te roboty, które już działają w kosmosie, często mają charakter eksperymentalny. Roboty działające w DLR mogą pewnego dnia zostać skierowane do rzeczywistej misji na Czerwoną Planetę, o ile testowana technologia przejdzie pomyślnie wszystkie testy.

 

Więcej informacji na temat Berta i innych robotów znajduje się na stronie Instytutu Robotyki i Mechatroniki (link).

 

Opracowanie: Joanna Molenda-Żakowicz

 

Na ilustracji: Bert, czworonożny robot niemieckiej agencji kosmicznej (DLR). Źródło: DLR (CC BY-3.0)

Reklama