Przejdź do treści

Kolizja plam na Jowiszu

Jowisz. Źródło: NASA

4 lipca będziemy świadkami bardzo bliskiego przejścia obok siebie dwóch potężnych burz na Jowiszu. Nie będzie to zderzenie czołowe, a Wielka Czerwona Plama nie pochłonie mniejszej, co się jednak dokładnie stanie - astronomowie nie potrafią sprecyzować.

Od sześciu lat na Jowiszu obserwujemy dwie ogromne czerwone plamy będące szalejącymi układami burzowymi. Pierwsza z nich to znana od dawna Wielka Czerwona Plama, dwa razy wieksza od Ziemi w obrębie, której prędkość wiatrów osiąga wartość 500 km/h. Druga z nich to o połowę mniejszy Czerwony Junior (Owal BA) odkryty w 2000 roku. Na początku lipca obydwie plamy przejdą bardzo blisko siebie. Takie przejścia obserwujemy co dwa lata. Ostatnie z nich - w 2002 i 2004 roku nie pozostawiły na plamach żadnych śladów. Naukowcy obawiają się, że tym razem może być inaczej.

Czerwony Junior nie zawsze był czerwony. Przez pięć lat, aż do roku 2006 wyglądał jak zwykła biała plama burzowa podobna na innych na planecie. Nabranie czerwonego odcienia mogło oznaczać, że burza nabrała gwałtowności. Czerwona barwa Wielkiej Czerwonej Plamy też nie jest do końca wytłumaczona. Sądzi się, że wiatry wynoszą materiał z głębin atmosfery Jowisza wysoko ponad chmury a tam, pod wpływem ultrafioletowego promieniowania słonecznego niektóre związki zaczynają świecić na czerwono. Zderzenie dwóch plam może spowolnić wirowanie Juniora, osłabić go i w konsekwencji pozbawić go tego koloru.

 

Źródło: NASA | Karolina Wojtkowska

Na ilustracji: Jowisz. Źródło: NASA

(Tekst ukazał się pierwotnie w serwisie Orion, którego zasoby zostały włączone do portalu Urania)

Reklama