Przejdź do treści

Loty rakiet eksperymentalnych na poligonie w Drawsku Pomorskim

Rakieta  „Boosted Dart” podczas składania Foto: Damian Mayer/PTR

Podczas jesiennych Lotów Rakiet Eksperymentalnych, które miały miejsce na poligonie wojskowym w Drawsku Pomorskim w dniach 17 i 18 października 2015 r., wystartowały trzy – zbudowane przez amatorów – rakiety, które przekroczyły prędkość dźwięku i osiągnęły wysokość nawet kilkunastu kilometrów.

Organizatorem wydarzenia było Polskie Towarzystwo Rakietowe, które zrzesza pasjonatów modelarstwa rakietowego z całej Polski. Członkowie stowarzyszenia budują nie tylko modele rakiet służące rekreacji, lecz także jedne z najbardziej zaawansowanych w Polsce rakiet sondażowych.

W pierwszym dniu imprezy czyli w sobotę, miał miejsce start tylko jednej rakiety naddźwiękowej. Około godziny 13:30 wystartowała rakieta RTP-8 pomorskiej grupy Polskiego Towarzystwa Rakietowego. Nazwa RTP to skrót od angielskich słów Rocket Team Poland.  Rakieta o średnicy 100 mm, wykonana głównie z aluminium, została wyposażona w hybrydowy silnik rakietowy, który jako utleniacz wykorzystuje podtlenek azotu (N2O), zaś jako paliwo została użyta modyfikowana parafina. Rakieta według przeprowadzonych wcześniej symulacji jest w stanie osiągać pułap 10 kilometrów. Niestety w czwartej sekundzie lotu nastąpiła awaria silnika, co spowodowało przerwanie lotu i upadek rakiety na teren poligonu. Udało się jednak ją odnaleźć i sczytać dane z komputerów pokładowych oraz poddać je analizie. Nie była to jednak pierwsza próba wystrzelenia rakiety z serii RTP. Jak sama nazwa sugeruje, RTP-8 to już ósma konstrukcja Pomorzan. Najprawdopodobniej wiosną przyszłego roku można spodziewać się poprawionej wersji rakiety z kolejnym numerem, czyli RTP-9.

Drugiego dnia startowały dwie rakiety naddźwiękowe. Z samego rana słoweńska dwustopniowa rakieta  „Boosted Dart” konstrukcji Andrzeja Vrbecia. Pierwszy stopień napędzanym był dużym silnikiem na paliwo stałe, który wyposażony w 24 kg paliwa rakietowego służy do wyniesienia właściwej części rakiety czyli grotu o mniejszej średnicy, który bez napędu leci dalej z prędkością nadaną mu przez silnik pierwszego stopnia. Drugi stopień rakiety osiągnął pułap 17,5 kilometra. W tej chwili stanowi to amatorski rekord Polski, bowiem żadna z rakiet dotychczas skonstruowanych przez amatorów nie poleciała z terenu Polski wyżej niż właśnie konstrukcja Andreja. Prawidłowo udało się odzyskać górny stopień, natomiast część silnikowa z bliżej nieznanej przyczyny upadła na poligon i nie została odnaleziona.

Natomiast około godziny 11:00 wystartowała rakieta METEOR SOLID SUPERSONIC, skonstruowana przez Damiana Mayera. Celem tego 18-letniego konstruktora było przetestowanie elektroniki pokładowej oraz systemów, które posłużyć mają w przyszłości do lotu na znacznie większą wysokość czyli na 15 km. Rakieta kalibru 60mm wykonana z aluminium oraz ultralekkich materiałów kompozytowych wyposażona została w silnik rakietowy o impulsie 1200 Ns. Według symulacji osiągnęła ona pułap 3,5 km z prędkością Mach 1.1. Start przebiegł bezproblemowo. Rakieta bardzo szybko zeszła z wyrzutni i zniknęła w chmurach. Niestety niewiele wiadomo na temat tego, co działo się dalej. Prawdopodobnie elektronika wyzwoliła prawidłowo spadochron, natomiast zawiodło – jak przypuszcza  konstruktor – mocowanie olinowania wewnątrz rakiety. Według relacji widoczne były dwa spadające osobno elementy rakiety, a więc głowica i część główna czyli korpus rakiety. Po wielogodzinnych poszukiwaniach udało się odnaleźć jedynie głowicę, natomiast korpus z elektroniką i silnikiem wciąż jest poszukiwany. Sytuacja ta prawdopodobnie przyczyni się do opóźnienia osiągnięcie pułapu 15 km w projekcie „Na granicę troposfery”.

 

METEOR SOLID SUPERSONIC na wyrzutni. Foto: Damian Mayer/PTR

Na zdjęciu: METEOR SOLID SUPERSONIC na wyrzutni. Foto: Damian Mayer/PTR

 

Tym samym Loty Rakiet Eksperymentalnych można uznać za udaną imprezę. Pomimo, że polskie rakiety miały drobne problemy techniczne, to ich konstruktorzy są zadowoleni, ponieważ zdobyli cenne doświadczenie.

Damian Mayer planuje odbudować rakietę METEOR SOLID SUPERSONIC, która ponownie zostanie poddana testom na wiosnę 2016 roku. Jeśli przebieg wiosennych lotów będzie pomyślny, jesienią powinien odbyć się planowany lot na wysokość 15 kilometrów. Ponadto młody konstruktor planuje zbudować też rakietę PST-1 z testową elektroniką na pokładzie.

 

Czytaj więcej:

 

Źródło: Damian Mayer/PTR
 
Opracowanie: Damian Mayer, Polskie Towarzystwo Rakietowe
 
(Tekst ukazał się pierwotnie w serwisie edukacyjnym PTA Orion, którego zasoby zostały włączone do portalu Urania)
 
Na zdjęciu: Rakieta „Boosted Dart” podczas składania. Źródło: Damian Mayer/PTR

Reklama