Rosyjscy kosmonauci przerwali automatyczne podejście statku załogowego Sojuz MS-14 do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, po pojawieniu się problemów z systemami statku. Sojuz MS-14 zostały wysłany na rakiecie Sojuz 2.1a w czwartek, bez załogi, aby przetestować połączenie rosyjskiego statku załogowego z nową rakietą.
Rosyjski statek Sojuz MS-14 miał zadokować do portu w module Poisk na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w sobotę, 24 sierpnia, o 7.30 czasu polskiego. Kiedy statek był w odległości około 100 m od portu, radar Sojuza nie był w stanie namierzyć celu.
O problemach zostali powiadomieni wszyscy astronauci na stacji. Centrum kontroli misji chciało być pewne, że nikt nie śpi i wszyscy, gdyby nastąpiła taka konieczność, byli gotowi do ewakuacji. Niedługo potem centrum kontroli misji w Rosji poprosiło Aleksandra Skworcowa, który nadzorował operację ze stacji, o wysłanie do statku komendy przerwania podejścia. Statek zaczął wtedy oddalać się na bezpieczną odległość.
Teraz kontrolerzy misji z Rosji muszą ustalić przyczynę problemu z systemem nawigacji KURS. Niestety w przypadku lotu statku Sojuz MS, nie było możliwości przejęcia zdalnej kontroli nad statkiem z pokładu stacji, jak ma to miejsce w przypadku lotów statku zaopatrzeniowego Progress MS. Do czasu wyjaśnienia przyczyn problemu ciężko stwierdzić, kiedy może odbyć się druga próba podejścia. Rosjanie na razie powiedzieli tylko, że najwcześniej może zostać ona przeprowadzona w poniedziałek.
Źródło: NASA
Więcej informacji:
Na zdjęciu: Statek Sojuz MS-14 podczas przerwanego podejścia do ISS. Źródło: NASA.