Przejdź do treści

Niebo w grudniu 2023 - Gemini(dy), czyli Bliźnięta

img

Udało się! Listopadowe zakrycie Wenus przez Księżyc padło łupem wielu obserwatorów z Polski - zapraszamy na relację. Równo miesiąc po zakryciu powtórki wprawdzie nie będzie, ale rankiem 09 grudnia ujrzymy Księżyc (15%) w efektownym złączeniu z Wenus. Potem Srebrny Glob pobiegnie do nowiu (13 grudnia), a z nieba posypią się Geminidy. Na czystym, bezksiężycowym firmamencie, z ciemnego miejsca możemy dostrzec nawet 120 "spadających gwiazd" w ciągu godziny! Pod tym względem Geminidy są dwukrotnie liczniejsze od osławionych Perseidów. Co ciekawe - ich prędkość jest niemal dwukrotnie mniejsza, więc łatwiej złapać je w locie i… spełnić niejedno życzenie - zwłaszcza na święta Bożego Narodzenia ; ) Jak to zrobić? Tajemnicę ujawnia nasz filmowy kalendarz astronomiczny. Zapraszamy!

Źródłem Geminidów jest kometa, ale nieczynna… Dziś klasyfikowana jest jako planetoida 3200 Phaeton. To ciało o wielkości ok. 5 km krążące wokół Słońca po mocno wydłużonej orbicie. Należy do tzw. grupy Apolla. Są to małe asteroidy poruszające się po orbitach przecinających trajektorię Ziemi. Stworzono dla nich specjalną kategorię zwaną z angielska Near-Earth Objects. Część z nich zalicza się do obiektów potencjalnie zagrażających naszej planecie. Znamy już ponad 2300 takich „kosmicznych pocisków”. W swym punkcie przysłonecznym Phaeton zbliża się do naszej gwiazdy centralnej znacznie bliżej niż Merkury. Ponieważ obiega Słońce raz na rok i 158 dni, zaliczył już mnóstwo takich okrążeń, skutkiem czego jego lodowa materia, z której składają się kometarne głowy i warkocze, zdążyła już wyparować. Zostało gołe skaliste jądro – na tyle nietrwałe i luźno ze sobą związane, że rozsiewa się wzdłuż orbity Phaetona.

Maksimum Geminidów zwykle wypada nocą z 13/14 grudnia, ale w tym roku przewidywane jest na noc następną. Radiant meteorów, czyli miejsce, z którego zdają się rozbiegać po niebie, znajduje się nieopodal Kastora - ciut słabszego ze zodiakalnych Bliźniąt. Kastor jest niebieskawy, a Polluks świeci na złotawo-pomarańczowo. Polluks zaliczany jest do olbrzymów w końcowym etapie życia. Jest prawie 10 razy większy od Słońca i 46 razy odeń jaśniejszy. Z odległości ponad 33 lat świetlnych świeci jako gwiazda pierwszej wielkości. Polluks jest też jedną z największych, najjaśniejszych i najbliższych nam gwiazd, wokół której odkryto planetę. Nazywa się Thestias i jest gazowym olbrzymem o masie ponad 2-krotnie większej od Jowisza. Krąży wokół Polluksa w odległości ponad 1.6 j.a., a tamtejszy rok trwa 1.6 roku ziemskiego.

Z o wiele młodszym Kastorem sytuacja jest o wiele bardziej zagmatwana i wymaga uwagi, by ją zrozumieć. Najpierw w 1715 roku James Bradley i James Pound zaobserwowali, że Kastor nie jest gwiazdą pojedynczą. W 1803 roku William Herschel ogłosił, że dwa widoczne przez teleskop składniki tworzą układ podwójny fizycznie. Niecałe 100 lat później Arystarch Biełopolski odkrył, że składnik B to gwiazda spektroskopowo podwójna, a w 1904 roku Heber Curtis stwierdził to samo w przypadku składnika A. Kastor stał się więc układem poczwórnym. Ale to nie koniec… W 1916 roku Walter Sydney Adams i Alfred Joy odkryli że składnik C, znany też jako YY Geminorum, jest trzecią gwiazdą spektroskopowo podwójną w systemie Kastora, zaś w 1926-ym Hendrik van Gent zauważył, że jest to także gwiazda zmienna zaćmieniowa. I tak oto Kastor stał się układem sześciokrotnym!

Konstelacja Bliźniąt zawiera wiele stosunkowo jasnych i kolorowych gwiazd, a leżąc na skraju zimowego odcinka Drogi Mlecznej obejmuje też liczne obiekty niegwiazdowe. W nogach Bliźniąt możemy znaleźć… małe bliźniaki ; ) Ich blask i barwa są bowiem bardzo zbliżone. Symbolizują przednią i tylną stopę Kastora, stąd ich łacińskie nazwy: Tejat Prior i Tejat Posterior. Przez lornetkę z łatwością zauważymy wyraźnie czerwonawy kolor tych gwiazd. W istocie, są to czerwone olbrzymy ponad sto razy większe i tysiąc razy jaśniejsze od Słońca! Na ziemskim niebie w ich sąsiedztwie kryją się bardzo ciekawe obiekty, jak np. gromady otwarte gwiazd: M35 i NGC 2158. Wizualnie występują tuż obok siebie, choć naprawdę nie są ze sobą powiązane. M35 należy do najjaśniejszych gromad otwartych na firmamencie. W bezksiężycową pogodną noc, z ciemnego miejsca dostrzeżemy ją gołym okiem jako niepozorną mgiełkę. Już przez niewielki teleskop ujrzymy tam kilkadziesiąt gwiazdek. Według szacunków astronomów w rzeczywistości jest ich tam około 500, ale z odległości ponad 2700 lat świetlnych widać tylko te najjaśniejsze. W pobliżu gromady M35 znajduje się NGC 2158. Leży w odległości ok. 16,5 tys. lat świetlnych od nas, więc dostrzec ją można tylko przez duży teleskop. W porównaniu z M35 jest ponad 10 razy starsza, stąd jej światło ma wyraźnie żółtopomarańczowe zabarwienie, gdyż pochodzi głównie ze starych wiekiem gwiazd.

Tyle jesteśmy w stanie wypatrzeć naszymi oczami, ale uzbrojeni w aparaty lub kamery do astrofotografii zarejestrujemy o wiele więcej. Pomiędzy stopami Kastora ujawnia się mgławica Meduza. Katalogowana pod symbolem IC 443 jest pozostałością po supernowej, której wybuch nastąpił między 8000 a 30 000 lat temu. Eksplozja supernowej pozostawiła po sobie bąbel rozgrzanego gazu, który rozszerzając się zderzył się z dużym obłokiem pyłowym. Poniżej, już w granicach gwiazdozbioru Oriona, świeci kolejna mgławica emisyjna - NGC 2174 znana jako Głowa Małpy. W swoim centrum skrywa gromadę młodych gorących gwiazd. Z odległości 6400 lat świetlnych wizualnie zajmuje obszar większy od tarczy Księżyca w pełni. Wszystko to otoczone jest chmurami subtelnie świecącego wodoru i ciemnymi strumieniami międzygwiazdowego pyłu. Piękna okolica!

Właśnie tamtędy podąża obecnie najjaśniejsza z planetoid - Westa. Świeci jak niepozorna gwiazdka na granicy widoczności gołym okiem, ale już przez lornetkę dostrzeżemy ją bez trudu. Jeśli sprzyja nam pogoda, skanujmy obszar nieba na pograniczu Bliźniąt i Oriona, a zauważymy jak Westa w postaci słabego punktu zmienia swoje położenie z wieczora na wieczór. Między 09 a 12 grudnia wędruje pod Głową Małpy, a 15-go jest tuż nad widoczną gołym okiem gwiazdą Chi Orionis. Korzystajmy z okazji póki Księżyc rosnący po nowiu nie zacznie przeszkadzać. 22 grudnia Westa osiąga opozycję, czyli maksimum swego blasku na ziemskim niebie (6.2 mag), ale wtedy Srebrny Glob będzie już mocno świecił. Obok Księżyca znajdzie się Jowisz, który w tym roku odegra rolę Gwiazdy Wigilijnej.

Czystego, rozgwieżdżonego nieba i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

Piotr Majewski

Reklama