Przejdź do treści

Niebo w listopadzie 2019 (odc. 2) - życie po Tranzycie, czyli gra w kolory

img

Tranzyt Merkurego na tle tarczy Słońca 11 listopada dostarczył miłośnikom wielu emocji. Życie po Tranzycie toczy się jednak dalej. Już nocą z 15 na 16 listopada Księżyc zakrywa aż dwie dość jasne gwiazdy. Pod koniec miesiąca na porannym niebie księżycowy sierp spotyka się z Marsem, Spiką i Merkurym. A co jeszcze warto zobaczyć - zapraszamy do naszego filmowego kalendarza astronomicznego.

15 listopada ok. 22:52 Księżyc zakrywa gwiazdę Propus w konstelacji Bliźniąt. Tej samej nocy, ale już 16-go tuż przed 03:00 nad ranem za tarczą naszego satelity znika gwiazda Tejat. Zakrycie dwóch stosunkowo jasnych obiektów przez Księżyc jednej nocy nie zdarza się często... W obu przypadkach dla powodzenia obserwacji musimy użyć przynajmniej lornetki, bo blask Srebrnego Globu krótko po pełni przyćmiewa aktorki zakrycia. Ich jasność wizualna wynosi ok. 3 mag., czyli mniej więcej tyle, ile w maksimum osiąga Mira Ceti. W istocie, Propus i Tejat są czerwonymi olbrzymami, które w przyszłości staną się gwiazdami zmiennymi pulsującymi, czyli... skończą jak Mira, ale ich maksima będą znacznie efektowniejsze. Stanie się to jednak za kilka milionów lat...

Nocą z 17 na 18 listopada promieniują Leonidy. Mimo że w ostatnich latach meteory z roju Leonidów nie grzeszyły aktywnością, zawsze warto sprawdzić czy akurat tej nocy nie zrobią niespodzianki... Przeszkodą może być blask Księżyca świecącego w pobliżu radiantu "spadających gwiazd".

18 listopada po 05:00 nad ranem Srebrny Glob znajduje się o 3 stopnie kątowe od Żłóbka, czyli gromady otwartej M44. Przez lornetkę to może być całkiem malowniczy widok: księżycowa tarcza oświetlona "z ukosa" i gwiezdne diamenciki na czarnym aksamicie nieba po lewej.

W nocy z 19 na 20 listopada możemy podziwiać wschód Księżyca w ostatniej kwadrze w złączeniu z Regulusem - najjaśniejszą gwiazdą Lwa. I znów popatrzmy przez lornetkę, bo nasz satelita oświetlony w połowie prezentuje się bardzo plastycznie, a Regulus wyróżnia się błękitną barwą.

Wreszcie dochodzimy do końcówki miesiąca, kiedy na porannym niebie rozgrywa się prawdziwy festiwal kolorów! 24 listopada ok. 06:00 rano nisko nad pd-wsch. horyzontem sierp Księżyca dopełniony światłem popielatym spotyka się z czerwonym Marsem, niebieską Spiką i różowawym Merkurym. Lornetka przyda się do zintensyfikowania widoku tych barw. Zwróćmy uwagę, że Merkury, Mars i Spika dodatkowo układają się niemal idealnie w linii. Piękny widok!

Nie mniej atrakcyjnie jest rankiem 25 listopada, kiedy cieniutki księżycowy sierp sadowi się ledwie o 1.5 stopnia kątowego na lewo od Merkurego. Planeta pozostanie widoczna na porannym niebie nisko nad pd-wsch. horyzontem do 10 grudnia, zaś Księżyc już 26 listopada znajdzie się w nowiu, by przewędrować na wieczorny nieboskłon dając taki show, jakiego dawno nie oglądaliśmy! Ale o tym - w następnym odcinku.

Piotr Majewski

Reklama