Te małe, ruchliwe roboty o kształcie zbliżonym do sześcianu pomogą astronautom w wielu zadaniach. Posłużą również jako automatyczne stacje badawcze w warunkach mikrograwitacji.
19 kwietnia tego roku statek kosmiczny Cygnus zadokował do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wśród wielu innych ładunków dostarczył tam specjalnych pasażerów: dwa małe roboty o imionach Honey i Bumble. To tak zwane astropszczoły, które już wkrótce staną się częścią załogi stacji, pomagając jej w zadaniach takich jak inwentaryzacja zapasów, rejestracja pracy astronautów i eksperymentów oraz prowadzenie “własnych” projektów badawczych.
Terry Fong, szef oddziału robotyki w NASA Ames, spodziewa się, że roboty zaczną działać już w tym tygodniu. Wcześniej przeszły one wstępne testy na pokładzie ISS. Dalsze testy ich pracy mają potrwać niemal do końca 2019 roku - bo choć badania nad nimi na Ziemi trwały dość długo, trzeba je teraz powtórzyć w warunkach zerowej grawitacji.
Roboty mają być w pełni autonomiczne - astronauci i kontrola naziemna będą musieli pozwolić im uczyć się nowych rzeczy podczas pracy na stacji. Każdy z robotów-pszczół wykorzystuje elektryczny wentylator do zapewnienia sobie źródła napędu w środowisku mikrograwitacji stacji kosmicznej i posiada sześć kamer, które używane są zarówno do nawigacji, jak i do konstruowania trójwymiarowej mapy ISS. Kontrola naziemna może również przejmować nad robotami kontrolę, dzięki czemu stają się one oczami i uszami obserwującymi wybrane doświadczenia naukowe. Dzięki temu astronauci nie będą już dłużej tracić czasu jako operatorzy kamer. Jest także nadzieja, że roboty będą służyć do prac typowo fizycznych na ISS, takich jak przenoszenie ładunków lub wykonywanie prostych eksperymentów.
Jednym z ich pierwszych zadań będzie nadzór nad inwentaryzacją. Astropszczoły będą w tym celu używać skanera RFID (podobnego do typowych skanerów towarów w sklepach spożywczych) do skanowania wyposażenia stacji. Tak długo, jak wszystkie znajdujące się tam przedmioty będą właściwie oznakowane, roboty nie powinny mieć problemu z kontrolą zapasów. Ale te proste i jednocześnie ważne zadania, w których znacząco wyręczą ludzi, to dopiero początek.
Roboty są zaprogramowanie do prowadzenia prostych prac badawczych. Jednym z i pierwszym projektem naukowym jest SoundSee zaplanowany przez firmy Bosch i Astrobotic Technology Inc. SoundSee używa mikrofonów i uczenia maszynowego w celu ciągłego prowadzenia nasłuchu maszyn i urządzeń na ISS oraz diagnozowania problemów z nimi. Dzięki temu robotyczne pszczoły będą w stanie jednocześnie słuchać i analizować dźwięki stacji, a zarazem kontrolować, czy wszystko działa z co najmniej optymalną wydajnością.
Inny projekt, opracowany przez grupę badawczą z Uniwersytetu Stanforda, ma pozwolić na dołączenie do robota chwytaka inspirowanego łapą gekona. Fong wyjaśnia, że tego rodzaju ręka mogłaby wisieć na elastycznych materiałach takich jak ściany i inne wewnętrzne struktury stacji. Takie podstawowe ramię robota dla astropszczół jest już skonstruowane, ale nadal znajduje się na Ziemi - ma jednak dołączyć do robotów na ISS jeszcze tego lata. W tym samym czasie zostanie tam też dostarczona trzecia astropszczoła - tym razem królowa.
NASA wciąż rozszerza swe przyszłe plany eksploracji Księżyca, a następnie Marsa. Być może więc potencjale zastosowania tych robotycznych członków załogi będą się powiększały. Dotyczy to zwłaszcza planowanej stacji na orbicie około księżycowej, Lunar Gateway. Nie będzie ona na stale zamieszkana przez ludzi, więc to właśnie roboty mogą sprawować nad nią podstawową opiekę.
Czytaj więcej:
Źródło: NASA
Na zdjęciu: Astropszczoły to autonomiczne roboty, które będą eksperymentować i wykonywać zadania inwentarzowe na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.