Przejdź do treści

Niebo w czerwcu 2023 - Letnie przesilenie

img

Polowanie na młody Księżyc w czerwcu? Tak! To możliwe dzięki położeniu naszego satelity znacznie powyżej linii Ekliptyki. Jednak władzę na niebie obejmuje Słońce. Tegoroczne letnie przesilenie wypada dokładnie o 16:58. W Polsce objawia się ona przede wszystkim rekordowo długimi dniami i białymi nocami. Widoczne stają się też Obłoki Srebrzyste (NLC). A co jeszcze widać dzięki promieniom letniego słońca? Warto zobaczyć - zapraszamy!

19 czerwca ok. 22:30 szukajmy cieniutkiego sierpa Księżyca w 3% iluminacji niziutko nad pn-zach. horyzontem. Następnego wieczora kwadrans przed 23:00 sierp emanujący światłem popielatym dołącza do gwiezdnych Bliźniąt: Kastora i Polluksa. 21-go Księżyc (iluminacja 12%) oglądamy w złączeniu z Wenus i Marsem ok. godz. 23:00 - wciąż nisko nad widnokręgiem. Kiedy patrzymy na ten malowniczy obrazek, od kilku godzin trwa astronomiczne lato. Tegoroczne letnie przesilenie wypada dokładnie o 16:58. Władzę na niebie obejmuje Słońce.

W Polsce objawia się ona przede wszystkim rekordowo długimi dniami i białymi nocami. Widać to zwłaszcza na Wybrzeżu, gdzie dzień trwa ponad 17 godzin, a Słońce zachodzi po 21:30. Astronomiczny zmierzch nie zapada, czego ilustracją jest jasna poświata utrzymująca się do świtu nad północnym horyzontem. Promienie wędrującego płytko pod nim Słońca podświetlają coraz liczniejsze satelity na okołoziemskiej orbicie. Widoczne stają się też Obłoki Srebrzyste (NLC), o których wielokrotnie mówiliśmy w filmowych kalendarzach astronomicznych. W tym sezonie też już się ukazały, ale wcale nie ma pewności czy i w jakiej intensywności będziemy mogli jeszcze je oglądać. Przyczyną jest rosnąca aktywność słoneczna. Od lat znana jest bowiem zależność między 11-letnim cyklem naszej gwiazdy a występowaniem Obłoków Srebrzystych. Generalnie, im Słońce spokojniejsze, tym obfitsze NLC.

Tymczasem aktywność Słońca rośnie szybciej, a liczba plam słonecznych jest o wiele wyższa od prognoz. Oznacza to, że maksimum bieżącego 25. cyklu może wypaść nawet o rok wcześniej od pierwotnych założeń. już w 2024-tym. Wiele wskazuje też, że będzie ono znacznie intensywniejsze od poprzedniego. Przejawem aktywności naszej gwiazdy są liczne protuberancje, czyli wyrzuty materii w przestrzeń kosmiczną, rozbłyski w obrębie gigantycznych pól magnetycznych, a także porywy wiatru słonecznego, który w postaci strumieni naładowanych cząstek wywołuje u nas geomagnetyczne sztormy. Efektem są zorze polarne w ziemskiej atmosferze. Wprawdzie czas białych nocy nie sprzyja ich widoczności, ale jeśli zdarzy się szczególnie intensywna zorza, może stać się zauważalna nawet gołym okiem.

Znacznie łatwiej dostrzec zjawiska z kategorii optyki atmosferycznej z udziałem Słońca. Erupcje wulkanów czy gigantyczne pożary lasów, jak obecnie te w Kanadzie, wpływają np. na kolorystykę zachodów Słońca oraz powstawanie promieni krepuskularnych przypominających świetlisty pióropusz. Po zachodzie, w obecności chmur wysokiego piętra tworzą się tzw. słupy słoneczne będące wynikiem rozproszenia światła w kryształkach lodu tworzących obłoki typu Cirrus. Powszechnie znane jest słoneczne halo, któremu towarzyszą słońca poboczne oraz łuki styczne. W letnim okresie nietrudno o popołudniowe burze i deszcze, po których czasami występują tęcze. Mają one różne postacie oraz stopień nasycenia, dzięki czemu te najbardziej wyraziste są wręcz zachwycające! Sezon pylenia roślin stwarza dodatkowe warunki do tworzenia się barwnych koron pyłkowych wokół słonecznej tarczy.

A wszystkie te cuda zawdzięczamy "centralnej żarówce", o której Mikołaj Kopernik pisał na kartach swej księgi "O obrotach": In medio vero omnium residet Sol, co znaczy: W środku zaś wszystkiego mieści się Słońce. Dobrej pogody!

Piotr Majewski

Reklama