W dużej części Europy ostatnie miesiące są jednymi z najbardziej suchych w historii pomiarów opadów. Niedawne nawałnice, prowadzące nawet do lokalnych podtopień, nie wpłynęły na niski poziom wilgotności głębszych warstw gleby. Wynika to z faktu, że intensywne opady w dużej mierze spływają od razu do rzek i rowów melioracyjnych, nawilżając tylko warstwę powierzchniową. Zdjęcia satelitarne ukazują skalę problemu i powagę sytuacji.
Wydarzenia związane z pandemią przyćmiły obraz gigantycznych płomieni, które przetoczyły się przez południowo-wschodnią Australię zaledwie kilka miesięcy temu. Jednak cały czas jesteśmy świadkami globalnego ocieplenia, które oddziałuje coraz bardziej destrukcyjnie na nasze otoczenie. Jak dotąd rok 2020 jest najcieplejszym w Europie od stulecia! Według danych historycznych średnia temperatura powietrza jest już o pół stopnia Celsjusza wyższa niż w roku 1990, który dotychczas był pod tym względem rekordowo ciepły.
Skutkiem jest wyraźnie obniżona wilgotność gleby pól uprawnych, która będzie miała wpływ na plony. W przypadku Niemiec kraj ten w tym roku wyjątkowo wcześnie doświadcza „suchej” pogody. Pożary lasów w Nadrenii Północnej-Westfalii rozpoczęły się już w kwietniu. Według krajowych służb meteorologicznych, w tym właśnie miesiącu odnotowano zaledwie 5% zwykłych opadów deszczu, a cały rok 2020 może być kolejnym okresem dotkliwej suszy w Niemczech, być może nawet większym niż wyjątkowo trudne dwa poprzednie lata 2018 i 2019.
Oznaki kolejnego roku suszy można zobaczyć wszędzie. We wschodnim Dreźnie poziom wody Łaby wynosi zaledwie 95 cm, podczas gdy jej średnia głębokość jest dwa razy większa. Łaba jest jedną z wielu rzek w Niemczech, na których w dwóch ostatnich latach zawieszono żeglugę z powodu zbyt niskiego poziomu wody.
- Zima bez opadów śniegu i właściwie zupełnie bezdeszczowa wiosna dają o sobie znać. Trudną sytuację związaną z suszą w Niemczech widać na zdjęciach z satelity Sentinel-2 – mówi Sybrand van Beijma, Earth Observation Data Specialist z firmy CloudFerro, specjalizującej się w świadczeniu usług przetwarzania w chmurze, będącej również operatorem platform udostępniających wielkie zbiory satelitarnych zdjęć obserwacji Ziemi. - Wskaźnik wilgotności jest prostą metodą wizualnego porównania danych z różnych okresów i zauważenia różnic w wilgotności gleby. Porównując zdjęcia z maja 2019 i maja 2020, można np. zaobserwować spory spadek wilgotności gleby. To bardzo cenna informacja, zwłaszcza w kontekście regionalnego zarządzania gospodarką wodną. Jeśli dany teren ma alarmująco niski poziom wilgotności, lokalna administracja powinna mieć odpowiednie dane, aby podjąć właściwe środki zaradcze – podkreśla ekspert.
Niemieccy rolnicy obawiają się, że po dwóch latach suszy, trzeci rok może być jeszcze bardziej ciężki. I choć problemy w 2018 roku spowodowały rekordową wypłatę odszkodowań dla rolników od państwa – było to prawie 292 mln euro – to nie pokryły one wszystkich strat. Tegoroczna susza oznacza kolejne kłopoty.
Obecna susza w Europie rozciąga się od północnej Francji, przez Europę środkową i północną, aż po wschodnie granice Polski. We Francji uprawy pszenicy i jęczmienia mają najsuchsze warunki glebowe od pięciu lat. Inni znaczący europejscy producenci zbóż, tacy jak Rumunia i Ukraina twierdzą, że ich rezerwy wody są na wysokim poziomie ryzyka. Według Instytutu Rolnictwa i Ekonomiki Żywności w Polsce, w tym roku plony z upraw zbóż mogą spaść nawet o ponad 8 proc. Susza, która spala wschodnią część Unii Europejskiej, niszczy zbiory i zaostrza wywołane pandemią koronawirusa spowolnienie gospodarcze, które już teraz oceniane jest jako najgłębszy kryzys od upadku komunizmu.
- Porównując zdjęcia satelitarne z kolejnych lat można zaobserwować wysychanie kontynentu. Widzimy zmniejszające się zbiorniki wodne, coraz płytsze rzeki, a w niektórych miejscach – nawet zanikające mniejsze rzeki i jeziora. Sytuacja jest rzeczywiście poważna i należy ją dokładnie monitorować – zauważa Sybrand van Beijma. - Warto podkreślić, że ogrom informacji dotyczących pomiarów związanych z warunkami klimatycznymi i ich zmianą w czasie pozyskujemy dzięki europejskiemu programowi obserwacji Ziemi Copernicus, na bazie którego działają zbudowane przez nas platformy: CREODIAS, którego jesteśmy operatorem i WEkEO, który również oparty jest na naszej chmurze obliczeniowej. Produkty informacyjne, oparte na zdjęciach z satelitów pokazują sytuację obecną, a także zmiany, jakie zachodzą w czasie. Mogą z nich korzystać instytuty naukowe i badacze, ale także firmy, tworząc aplikacje wspomagające zarządzanie gospodarką wodną czy symulujące wpływ suszy na otoczenie – wyjaśnia specjalista z CloudFerro.
Według Centrum Badań nad Środowiskiem Helmholtza, globalne ocieplenie ma bardzo duży wpływ na suszę w Europie. Jeśli temperatura na Ziemi wzrośnie o trzy stopnie, to obszar objęty suszą w Europie powiększy się dwukrotnie i obejmie ponad jedną piątą naszego kontynentu. Natomiast susze będą trwać nawet 3-4 razy dłużej. Problem może dotknąć nawet 400 mln ludzi. Jeśli, zgodnie z ustaleniami Traktatu Paryskiego, uda się ograniczyć wzrost ocieplenia klimatu do 1,5 stopnia, powinno to wpłynąć na zmniejszenie obszaru dotkniętego suszą. Europa stawia sobie za cel aktywną walkę ze zmianami klimatycznymi i przeciwdziałanie ich negatywnym skutkom. Potrzebne jest wypracowane mechanizmów zarządzania klimatycznego oraz reagowania w przypadku klęsk żywiołowych i katastrof. Dlatego konieczne jest zbieranie szczegółowych danych na temat sytuacji na Ziemi oraz ich analizowanie. Służą do tego m.in. zdjęcia z satelitów Sentinel.
CREODIAS.eu.
Czytaj więcej:
Źródło: CREODIAS.eu/CloudFerro
Na zdjęciu: Mapa wskaźnika wilgotności utworzona na bazie danych z satelity Sentinel-2 L2A (2019 V 12, Niemcy). Źródło: CREODIAS.eu