Przejdź do treści
Pomysł poszukiwania sygnałów nadawanych przez obce cywilizacje w paśmie radiowym jest niemal tak stary jak sama astrobiologia. Już we września 1959 roku w opublikowanym w Nature (!) artykule Searching for Interstellar Communications fizyków Philipa Morrisona i Giuseppe Cocconi'ego zaprezentowano ideę komunikowania się w przestrzeni kosmicznej za pomocą fal radiowych o długości 21 cm (1420 MHz).

Naukowcom nie przyznano wówczas wprawdzie czasu obserwacyjnego na największych wówczas antenach i teoria ta nie została sprawdzona w praktyce, jednak już rok później Frank Drake z Cornell zainicjował autorski Projekt Ozma. Za pomocą 26 – metrowego radioteleskopu w Green Bank (Zachodnia Wirginia) analizował szum radiowy dobiegający w okolic wybranych przez siebie, pobliskich gwiazd typu słonecznego: Tau Ceti i Epsilon Eridani, które „podejrzewano” wówczas tylko o posiadanie planet (w roku 1960 o faktycznie wykrytych planetach pozasłonecznych nikt jeszcze bowiem nie słyszał). Nic ciekawego nie zarejestrował, jednak idea nasłuchiwania hipotetycznych sygnałów radiowych przyjęła się dość dobrze i rok później miała już miejsce pierwsza w historii konferencja poświęcona tej tematyce. Efektem było między innymi kontynuowanie badań, włączenie się naukowców z ZSRR w nasłuchy radiowe oraz współpraca Drake'a z Carlem Saganem

W 1971 naukowcy zajmujący się poszukiwaniem „obcych” na falach radiowych po raz pierwszy dostali finansowanie z NASA na przyszły projekt o nazwie Cyclops. Obejmował on budowę sieci 1500 specjalnie do tego przeznaczonych radioteleskopów, jednak do realizacji nigdy nie doszło – środki zostały wstrzymane ze względu na realizowane jednocześnie przez NASA loty księżycowe. Kontynuowano jednak nasłuchy przy użyciu dostępnego sprzętu, w tym radioteleskopu z Arecibo o średnicy czaszy 300 metrów. W roku 1977 zarejestrowano tajemniczy, bardzo silny sygnał radiowy o nazwie, któremu nadano szybko nazwę „Wow!”. Naukowcom do dziś nie udało powiązać się go z żadnym naturalnym radioźródłem na niebie, co daje spekulacje do rozważań o jego „sztucznym” pochodzeniu. Dziś, po blisko czterdziestu latach, jest on nadal uważany za najbardziej prawdopodobnego kandydata na komunikat od obcej cywilizacji technologicznej.

Parkes - radioteleskopy


Australijskie obserwatorium radioastronomiczne z 64-metrowym radioteleskopem, położone 20 km na północ od Parkes
Źródło: Parkes Observatory









Od roku 1979 nieprzerwanie działa projekt SERENDIP (ang. Search for Extraterrestrial Radio from Nearby Developed Populations), polegający na analizie danych radiowych zbieranych podczas zwykłych, planowych obserwacji radioastronomicznych na największych radioteleskopach świata. Naukowcy sądzą, że ciekawe sygnały wysyłane przez inne cywilizacje można znaleźć po prostu w „tle” regularnych obserwacji naukowych – gwiazd, galaktyk czy pulsarów. SERENDIP „obserwuje” na częstotliwościach z zakresu 400 MHz do 5 GHz, ze szczególnym uwzględnieniem pasma  promieniowania neutralnego wodoru (1420 MHz – 21 cm). Olbrzymie ilości zbieranych w jego ramach danych są w dużej części analizowane pod kątem „podejrzanych” sygnałów i anomalii na komputerach osobistych zaangażowanych użytkowników, w systemie obliczeń rozproszonych znanym lepiej jako program SETI@Home, dostępny na platformie BOINC od 1999 roku. Oznacza to, że każdy użytkownik komputera domowego może pobrać ze strony projektu aplikację ściągającą i na bieżąco analizującą dane, udzielając tym samym projektowi moc i czas obliczeniowy własnej, prywatnej maszyny.

W 1986 władze Uniwersytetu Berkeley uruchomić drugi, równoległy projekt SERENDIP II, który jest również kontynuowany do dziś.

W latach 1992 – 1993 z inicjatywy NASA działał kolejny projekt SETI o nazwie MOP (Microwave Observing Program). W jego ramach wybrano i zaczęto obserwować 800 najbliżej położonych Ziemi gwiazd. Wykorzystywano w tym celu radioteleskopy w Arecibo i Green Bank oraz centrum komunikacyjne NASA o nazwie Deep Space Network. Po cięciach budżetowych projekt zamknięto, a uczestniczący w nim naukowcy założyli własny Instytut SETI – istnieje on do dziś i znajduje się w Mountain View w Kalifornii. Nowe nasłuchy zaczęto wkrótce prowadzić w ramach projektu o nazwie Phoenix. Do sieci wykorzystywanych w tym celu anten dołączył w tym czasie 64 – metrowy radioteleskop z Parkes w Australii. Projekt obserwuje na częstotliwościach z zakresu 1000 - 3000 MHz, na poszczególnych pasmach różniących się o 1 Hz.

ATAObecnie wysiłki Instytutu SETI koncentrują się na budowie i wykorzystaniu wyspecjalizowanych, małych radioteleskopów, docelowo połączonych w sieć interferometryczną. Przy ich odpowiednio dużej ilości i gęstości mogą one osiągnąć możliwości podobne lub przewyższające sieć 1500 anten z planowanego projektu Cyclops. Sieć ta jest obecnie w budowie i nosi nazwę  ATA - Allen Telescope Array. Ma składać się z co najmniej 350 zwykłych, niedrogich anten satelitarnych o średnicy 6,1 metrów. Pierwsza część instalacji (42 anteny) została oddana do użytku w 2007. Znajduje się w Creek Radio Observatory w pobliżu San Francisco. Sieć ma duże znaczenie naukowe i jest wykorzystywana także do badań typowo astronomicznych, w tym pomiarów pól magnetycznych naszej Galaktyki, klasyfikacji źródeł pozagalaktycznych, czy poszukiwania rozbłysków gamma. W listopadzie 2015 roku sieć ATA badała też intensywnie „kontrowersyjną” gwiazdę KIC 8462852.


Sieć The Allen Telescope Array – stan z października 2007 roku

Źródło: ATA